"Urzędnicy nie ukrywają, że kultura znajduje się nisko na liście priorytetów, gdy idzie o ustalanie listy wydatków. Biblioteka Publiczna w Śródmieściu, która ma w dzielnicy 30 filii, w ciągu kilku ostatnich lat musiała liczyć się z drastycznymi cięciami pieniędzy na zakup zbiorów. – Z miliona złotych dotacja spadła do 140 tys. – przyznaje Monika Cieślak, kierowniczka filii biblioteki nr 74 oraz wiceprezeska Stowarzyszenia Biblioteka Otwarta.
Obecnie w Śródmieściu zamknięte mają zostać trzy filie: wypożyczalni dla dzieci oraz dla dorosłych przy ulicy Lipowej i biblioteka przy Ludnej.
Już w 2011 roku dzielnica poinformowała o planie zamknięcia filii przy al. Armii Ludowej. To dla bibliotekarzy był sygnał, że sytuacja jest nienajlepsza i wówczas postanowili się zorganizować. – Z zamknięciem filii przy al. Armii Ludowej wiązała się idea powstania stowarzyszenia. Doszło do spotkania z burmistrzem Śródmieścia, który nam uświadomił, że nie ma środków na biblioteki – wspomina Monika Cieślak." - ngo.pl
Te wydarzenia stały się przycznkiem inicjatywy społecznej i moblilizacji intelektualnej warszawski bibliotekarzy.