Całkiem niedawno portal Pox.pl pisał, w jakiej znalazły się dziesiątki tysięcy przedsiębiorców, od których ZUS domaga się zapłaty rzekomo zaległych składek na ubezpieczenia społeczne.
Okazuje się, że ZUS nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i wytacza swoje działa przeciw kolejnej grupie ubezpieczonych.
W ostatnich miesiącach wiele osób zatrudnionych w przeszłości na umowę o pracę, otrzymało od ZUS tajemnicze pismo zawierające listę szczegółowych pytań dotyczących wykonywanej przez nich pracy. Na podstawie odpowiedzi udzielonych na te pytania, ZUS wydaje decyzje stwierdzające nieistnienie stosunku pracy, a w konsekwencji niepodleganie ubezpieczeniom społecznym.
Tym razem na celowniku znalazły się osoby, które w przeszłości były zatrudnione na umowę o pracę i jednocześnie prowadziły działalność gospodarczą. Osoby takie miały prawo skorzystać z przysługującego im ustawowo zbiegu tytułów ubezpieczeń. Osoba, która prowadzi działalność i pracuje na etacie ma bowiem prawo wyboru tytułu, z którego opłacane są składki ZUS. W związku z tym, iż składki ZUS z umowy o pracę odprowadzane są obowiązkowo przez pracodawcę, oczywistym jest, że osoby w takiej sytuacji rezygnowały z opłacania dodatkowych składek z działalności.
W tym zakresie przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych są jednoznaczne. Trudno było by więc ZUSowi interpretować je inaczej, tak by zmusić przedsiębiorców do opłacania składek ZUS również z drugiego tytułu. Chyba że... ZUS stwierdzi, iż umowa o pracę nie jest ważna. Krótko mówiąc, stwierdzi że umowy o pracę nie było. Nie było więc zbiegu tytułów ubezpieczeń i ZUS zażąda zapłaty składek z tytułu działalności gospodarczej.
czytaj dalej na: Pox.pl