Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Zbigniew Radosław Szymański
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w tych szczęśliwych czasach, gdy Gdynia nie była jeszcze Gdingen a już na szczęście nie Gotenhafen. Żyje do dz...

Greenpeace: Nie chcemy powtórki z Fukushimy

Opublikowano: 11.06.2012r.

Najnowsze prognozy naukowe mówią, że przy obecnej liczbie reaktorów jądrowych na świecie, katastrofa podobna do tej z Fukushimy może wydarzyć się raz na 10-20 lat. Zdaniem Greenpeace, powinno to być powodem rezygnacji z budowy elektrowni jądrowej w Polsce.

 

Jak informuje portal wnp.pl, niemieccy eksperci z prestiżowego Max Planck Institute for Chemistry z Mainz w opublikowanej pod koniec maja br. analizie udowadniają, że ryzyko awarii jądrowej związanej ze stopieniem rdzenia reaktora, podobnej do tych, które wydarzyły się w Czarnobylu i Fukushimie, jest aż 200-krotnie wyższe niż szacowano dotychczas.
 
Raport „Global Risk of Radioactive Fallout After Major Nuclear Reactor Accidents” rzuca nowe światło na kwestię bezpieczeństwa elektrowni jądrowych. W związku z tym Greenpeace zwrócił się z formalnym wnioskiem do Ministerstwa Gospodarki, by wyniki analiz zostały uwzględnione w procesie projektowania Programu Polskiej Energetyki Jądrowej. – „Wyniki analiz Instytutu Max Planck potwierdzają, że nie istnieje coś takiego, jak bezpieczna elektrownia jądrowa. Ministerstwo Gospodarki musi uwzględnić te dane i ekspertyzę w prognozie oceny oddziaływania na środowisko Programu Polskiej Energetyki Jądrowej. Za sprawą samej ekspertyzy, mieszkańcy Pomorza dostali kolejny oręż i argumenty do dalszej walki przeciwko planom budowy elektrowni jądrowej nad polskim morzem” – mówi Iwo Łoś z polskiego oddziału Greenpeace.
 
W swojej analizie naukowcy podkreślają, że w przypadku poważnej awarii europejskiego reaktora, radioaktywny cez 137 może skazić obszar nawet w odległości 2 tysięcy km od reaktora. Jednocześnie ostrzegają, że przy obecnej liczbie reaktorów działających na całym świecie, katastrofa podobna do tej z Fukushimy, może wydarzyć się raz na 10 do 20 lat.
 
– „Katastrofy nuklearne związane ze stopieniem rdzenia reaktora spowodowane są awarią systemów chłodzenia i mogą mieć znaczące środowiskowe i społeczne konsekwencje. Żeby zminimalizować ryzyko narażenia na promieniowanie, należy skoordynować decyzje dotyczące odchodzenia od energetyki jądrowej na poziomie międzynarodowym, szczególnie jeśli elektrownie są lokalizowane w strefach przygranicznych” – podkreślają autorzy ekspertyzy.

źródło: Nowy Obywatel