W tematykę funkcjonowania, osadzenia kulturowego i społeczno-ekonomicznego oraz oddziaływania na resztę społeczeństwa grup kibicowskich, a także ich podobieństwa do struktur plemiennych wprowadzi publiczność Miłosz Marchlewicz (KP).
O filmie:
Oparte na doskonałej powieści Johna Kinga studium lojalności, piłkarskiego chuligaństwa i męskiej kultury. Akcja koncentruje się wokół Tommy Johnsona, znudzonego dwudziestoparolatka, który żyje dla weekendów, przypadkowego seksu, żłopanego litrami piwa, nadużywanych narkotyków i… możliwości skopania od czasu do czasu jakiegoś tyłka. Tak toczy się jego życie, aż do chwili, gdy gwałtowne starcie z rywalizującą ekipą kibiców Millwall zapoczątkuje regularną wojnę. Seria koszmarnych wypadków zmusi Tommy ego, by zastanowił się nad własnym życiem i zadał sobie pytanie: czy warto?
Krwawych bijatyk wcale nie ma tu wiele a jeśli już, to ukazano je bez zbytniego epatowania przemocą. Mimo iż w tytule znajduje się słowo „football” ani piłki ani choćby skrawka stadionu nie zobaczymy tu w ogóle. Film nie został bowiem nakręcony po to, by schlebiać jakimś gustom, szokować czy wywoływać strach przed pseudo fanami piłki nożnej. Football Factory jest przede wszystkim obrazem pewnej subkultury, jej hierarchii, zależności jakie w niej zachodzą. Opowiada o męskich pasjach, kumplowskiej lojalności wśród przedstawicieli angielskiej klasy pracującej, którzy upodobania do rozkwaszania twarzy swoim przeciwnikom przenoszą z pokolenia na pokolenie.
Ewelina Nasiadko, Filmweb.pl
Football Factory
Reżyseria: Nick Love
Produkcja: Wielka Brytania 2004, 93 min
źródło: Krytyka Polityczna