Wielki Przejazd Rowerowy i piknik na Placu Mancowym

Opublikowano: 04.06.2012r.

Relacja z Wielkiego Przejazdu Rowerowego. Relacjonuje Marcin Gerwin z Sopockiej Inicjatywy Rozowojowej.

 

Plac Mancowy w Sopocie idealnie nadaje się do pikników i wczoraj, w ramach Wielkiego Przejazdu Rowerowego, zjawiło się na nim kilka tysięcy rowerzystów. Nie przypominam sobie równie dużego wydarzenia w tym miejscu. Kolumna rowerzystów jadących od strony Gdańska była bardzo długa i przyjemnie się jechało na rowerze środkiem al. Niepodległości. Udała się mijanka z peletonem północnym, który jechał od strony Gdyni, aż z Wejherowa. Atrakcją na zakończenie przejazdu był oczywiście konkurs na przebranie i, pomimo dość chłodnej pogody, przyjechało kilkoro znakomicie przebranych rowerzystów. Choć na placu nie zjawił się ani prezydent Sopotu, ani przewodniczący rady miasta (pomimo uprzedniego zaproszenia), odczytane zostały postulaty na usprawnienie ruchu rowerowego w Sopocie. Zostaną więc one przekazane prezydentowi Sopotu w wersji pisemnej. Chodzi między innymi o dopuszczenie możliwości jazdy dwukierunkowej dla rowerów na ulicach, gdzie ruch jest spokojny, a które są jednokierunkowe dla samochodów, a także o likwidację przeszkód na przejazdach rowerowych na al. Niepodległości i ul. Malczewskiego, które, zgodnie z prawem, nie mogą mieć więcej niż 1 cm.

Na granicy Sopotu z Gdańskiem.

Na Placu Mancowym - rowery w górę!

Rowerzysta przebrany za budyń. "A dlaczego kolega nic nie mówi?" "Bo budyń się rozlał."

Włóczkowy rower.

Gąsiennica na czterech kołach - zwycięzca konkursu na najlepsze przebranie.

P.S. Podziękowania dla radnego Piotra Kurdziela za pomoc w zorganizowaniu sceny, a dla firmy Topart za jej wypożyczenie.