1.06-11.08.2012
Wstęp: 2 zł, ulgowy 1zł
Projekt „U" to fotograficzny esej o współczesnej Ukrainie. Jest zapisem procesu poznawania jednego z największych sąsiadów Polski, który dopiero w 1991 r. uzyskał niepodległość i wyzwolił się z dominacji Związku Radzieckiego. Projekt stanowi poruszającą opowieść o poszukującym własnej tożsamości kraju i narodzie.
Kolektyw Sputnik Photos od początku swojej działalności (2006) realizował projekty opisujące Europę Wschodnią i Środkową. Zrzeszone w nim fotografki i fotografowie szczególnie upodobali temat transformacji, mitu i związków kultury z rzeczywistością społeczną, tak jak w pierwszym większym projekcie „At The Border" (Na granicy), będącym opowieścią o nielegalnym rynku pracy i rejestracją życia nielegalnych pracowników ze wschodu w nowych krajach Unii Europejskiej - Polsce, Czechach, Słowenii i na Słowacji. W 2009 r., wspierani przez organizację Altemus i Fundusz Wyszehradzki, artyści podjęli temat udokumentowania ukraińskiej drogi poszukiwania tożsamości. Międzynarodowi (polscy, czescy, słowaccy, białoruscy fotografowie) i ukraińscy pisarze, podróżując przez terytorium Ukrainy, próbowali uchwycić jej specyfikę, ducha miejsc i ludzi.
Powstałe wówczas cykle fotograficzne ukazały wielkąróżnorodność tego kraju. Artyści w specyficzny dla siebie sposób przyglądali się ludziom w miastach i na wsiach. Okazało się, że nic do końca nie było już komunistyczne ani też jeszcze nie było kapitalistyczne. Ukraina trwa bowiem pomiędzy tradycją i nowoczesnością - aspirując do miana kraju europejskiego, jest mocno przywiązana do wschodniego sposobu myślenia o świecie.
Foto: Jan Brykczyński, Bojkowie
Fot. mat. promocyjne
W znakomitym zbiorowym portrecie wschodniokarpackich Bojków, Jan Brykczyński opowiada o życiu zgodnym z cyklem natury. Egzystencji przepełnionej tradycyjnym, codziennym rytuałem: hodowlą zwierząt, uprawą roli, rękodziełem, pogrzebową celebrą i przyjemnością czerpaną z relacji międzyludzkich. Andrei Liankevich (Białoruś) rejestruje pogańskie zwyczaje tajemniczych mieszkanek odizolowanych, górskich wiosek.
Justyna Mielnikiewicz (Polska/Gruzja) w niemal metafizycznych portretach mieszkańców Krymu ujawnia symboliczną przestrzeń i światło tego pogranicza Rosji i Ukrainy. O sytuacji gospodarczej i ciężkich warunkach pracy mówią różne w nastroju i kolorystyce cykle Filipa Singera (Czechy), Rafała Milacha i Andrei Balco (Słowacja). Pierwszy z nich rejestruje kopalnie wschodniej Ukrainy. Mimo bardzo bogatych złóż, poziom bezpieczeństwa ich wydobycia jest niski, a robotnicy słabo opłacani. Aż 75% zawodów górniczych jest sklasyfikowanych jako bardzo niebezpieczne, o czym najlepiej świadczą statystyki: od 1991 r. blisko 4000 górników straciło życie w wypadkach w kopalniach. Singer sportretował wyniszczoną przemysłem groźną przyrodę, a w niej młodych robotników hut w Makievce i kopalni Doniecka.
Błękitny fotoreportaż „The Black Sea of Concrete" (Czarne Morze Betonu) Rafała Milacha przenosi odbiorcę nad Morze Czarne. Mimo swego kurortowego potencjału, wybrzeże pełne jest niszczejących śladów świetności, rdzewiejących statków, nadniszczonych pomostów i ostróg. Nie brakuje jednak żołnierzy i oznak siły, które w surrealistyczny sposób objawiają się jako strażnicy przeszłości. O życiu na krawędzi ubóstwa opowiada Andrea Balco w cyklu „Antratsyt 3 Days to Europe" (Antracyt 3 dni do Europy). Tytułowy Antracyt to średniej wielkości miasto w Donieckim Zagłębiu Węglowym, we wschodniej Ukrainie, pełne rosyjskiej nostalgii, kopalni i niedostatku wody pitnej. Większa część populacji żyje na krawędzi biedy, bez żadnych perspektyw na poprawę i choć wszyscy marzą o lepszym życiu, to niewielu znajduje na nie realny sposób.
Foto: Rafał Milach, Black sea of concrete
Fot. mat. promocyjne
To, co z pewnością łączy wszystkie prezentowane na wystawie „U" prace, to umiejętne uchwycenie charakteru, siły i hartu ducha Ukraińców. W rozrzuconych górskich wioskach Karpat czy dawnych stoczniowych potęgach nad Morzem Czarnym artyści zarejestrowali wyjątkowość, piękno i prawdę o Ukrainie. Poprzez portrety jej mieszkańców, stworzyli opowieść o ich własnej drodze do wolności, indywidualności i historii we współczesnej Europie. Także tej najnowszej, jaką jest przeciwdziałanie uprzedmiotowieniu kobiet. Ten aspekt, ważny szczególnie w kontekście igrzysk Euro 2012, których gospodarzami wspólnie z Ukrainą jest Polska, podjęła w swoich pracach Agnieszka Rayss. Melancholijne portrety półnagich, odważnych aktywistek z grupy Femen są jakby przeciwwagą dla stereotypu związanego z wizją nieatrakcyjnych feministek walczących o równe prawa kobiet i mężczyzn.
Dla mieszkańców Trójmiasta i licznie odwiedzających Gdańską Galerię Fotografii turystów sportowych i nie tylko, wystawa może być propozycją nieoczywistej refleksji o wspólnocie Europy Wschodniej w wersji Sputnik Photos. Dodatkową okazją staną się spotkania autorskie, w czasie których artyści opowiedzą o doświadczeniach związanych z realizacją poszczególnych cykli. Jan Brykczyński, 26 lipca 2012 r. opowie o realizacji swojej części ukraińskiego projektu.
Warto podkreślić, że autorki i autorzy poszczególnych cykli zostali za nie wielokrotnie nagrodzeni i wyróżnieni. W bieżącym roku m.in. portret Aleksandry Szewczenko z grupy Femen, autorstwa Agnieszki Rayss, został nagrodzony podwójnie: Award of Excellence w kategorii Portret w 69 . edycji konkursu Pictures of the Year International w USA oraz Grand Press Photo w Polsce.