Porażające statystki

Opublikowano: 29.05.2012r.

Co trzeci mieszkaniec najbardziej rozwiniętych krajów świata w wieku od 15 do 24 lat nie pracuje i się nie uczy.


Z dorocznego raportu Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) wynika, iż wskaźnik bezrobocia wśród młodych w Unii Europejskiej wynosi 22,6 proc. – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. W Hiszpanii i Grecji przekracza nawet 50 proc.! Co więcej, jak wskazują eksperci ILO, coraz więcej młodych ludzi jest tak zniechęconych poszukiwaniem pracy, że nie rejestruje się już w urzędach pracy i przestaje być oficjalnie zaliczanych do kategorii bezrobotnych. Przykładowo, rzeczywisty wskaźnik bezrobocia jest w Austrii w tej kategorii zdaniem ILO dwukrotnie większy, niż podają władze. Łącznie w Unii, USA, Japonii i kilku innych najbogatszych państwach świata bez pracy pozostaje już 75 milionów młodych osób, czyli 18 proc. wszystkich potencjalnych pracowników w tej grupie wiekowej.
 
Źle jest również w Polsce. W ciągu roku (od marca 2011 r. do marca 2012 r.), mimo relatywnie wysokiego tempa wzrostu gospodarki, udział osób w wieku 15-24 lata pozostających bez pracy wzrósł z 25,7 do 26,7 proc.
 Co gorsza, ci młodzi, którzy mają pracę, muszą bardzo często godzić się na kiepskie warunki zatrudnienia: niskie pensje i brak zabezpieczeń socjalnych.
 
Co prawda, w Europie istnieją przykłady krajów, gdzie perspektywy zawodowe dla młodych pracowników są całkiem dobre – np. w Niemczech bezrobocie wśród młodych wynosi zaledwie 7,5 proc. Mimo to zdaniem ILO średnio we wszystkich krajach rozwiniętych w grupie osób w wieku 15-24 lata bez pracy pozostaje 13,6 proc., co jest najwyższym wskaźnikiem od wybuchu kryzysu, a liczba ta wciąż rośnie.
 
Badacze ILO mówią wręcz o „straconym pokoleniu”. – „To bardzo niebezpieczne zjawisko, które może ciążyć bardzo długo na perspektywach wzrostu gospodarki” – ostrzega Ekkehard Ernst, ekspert ILO. Jego zdaniem w obecnej sytuacji to nie uzdrowienie finansów publicznych, ale walka z bezrobociem wśród młodych powinna być priorytetem władz tych państw Unii, które są najmocniej dotknięte kryzysem.

źródło: Nowy Obywatel