Łacińska nacjonalizacja

Opublikowano: 09.05.2012r.

Kolejna nacjonalizacja w Ameryce Południowej. Tym razem prezydent Boliwii, Evo Morales, podjął decyzję o upaństwowieniu właściciela sieci elektrycznych – koncernu Red Electrica Corporation.

 

Kolejna nacjonalizacja w Ameryce Południowej. Tym razem prezydent Boliwii, Evo Morales, podjął decyzję o upaństwowieniu właściciela sieci elektrycznych – koncernu Red Electrica Corporation.

Jak informuje Wyborcza.biz za „Wall Street Journal”, przejęcie hiszpańskiej firmy, która miała w posiadaniu 85% boliwijskich sieci elektrycznych, zostało ogłoszone w Święto Pracy. Prezydent Morales oskarża Red Electrica Corp. o zbyt niski poziom inwestycji. Podkreśla również, że nacjonalizacja ma na celu przywrócenie Boliwii tego, co już do niej wcześniej należało – informuje z kolei portal Mobile.bloomberg.com.

Należący do Red Electrica Corp. największy boliwijski dostawca energii elektrycznej, spółka Transportadora de Electricidad S.A., powstała w 1997 r. podczas masowej prywatyzacji państwowych zakładów w całej niemal Ameryce Łacińskiej, kiedy lokalni przywódcy wdrażali pakiety „reform” gospodarczych – przypomina Portal Spraw Zagranicznych (psz.pl). W 2007 r. za czasów liberalnego gabinetu Gonzalo Sancheza de Lozady firma została zakupiona przez obcy kapitał i od tamtego czasu znajdowała się w posiadaniu hiszpańskiej korporacji Red Electrica.

Zgodnie z dekretem Moralesa, państwo przejmuje 99,94% akcji TDE, pozostałe 0,06% dostaną robotnicy koncernu. Jest to kolejne w Ameryce Południowej przywrócenie państwu kontroli nad firmą ze strategicznego dla gospodarki obszaru.

Red Electrica Corp. będzie domagać się odszkodowania, według informacji „Wall Street Journal” Boliwia jest gotowa wypłacić rekompensatę. Jak przypomina portal ekonomia24.pl, w 2010 r. Morales znacjonalizował 4 energetyczne koncerny, w tym dwa z kapitałem zagranicznym, m.in. brytyjskiego producenta energii Ruralec. Wcześniej ten sam los spotkał Air BP (paliwa do samolotów) i Entel. Do przejęcia Red Electrica być może zachęciły Moralesa niedawne działania Argentyny, a konkretnie wywłaszczenie przez Cristinę Kirchner hiszpańskiego giganta paliwowego YPF Repsol, dzięki czemu 51% udziałów firmy zostanie podzielone między państwo i prowincje posiadające zasoby ropy i gazy (pisaliśmy o tym tutaj).

źródło: Nowy Obywatel