Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Krystian Mielczarski
(ostatnie artykuły autora)

Autor jest długoletnim mieszkańcem Orłowa a jednocześnie przewodnikiem turystycznym po Gdyni, Gdańsku i Sopocie, laureat...

Lotos przegrał walkę o finał

Opublikowano: 18.04.2012r.

Lotos Gdynia w piątym, decydującym meczu musiał uznać wyższość swoich rywalek i po emocjomującej końcówce przegrał z CCC Polkowice 72:65.

 

W dzisiejszym spotkaniu obie drużyny kilkakrotnie przeżywały wzloty i upadki. CCC bardzo szybko wyszło na 12 punktowe prowadzenie 12:0 i gdy wydawało się, że będziemy świadkami powrórki z drugiej kwarty pierwszego meczu półfinałowego (17:1), nasze koszykarki wróciły do gry. Dzięki skutecznej grze głównie Jolene Anderson oraz Constance Jinks gdynianki stopniowo odrabiały straty. Na 1,5 sekundy do zakończenia pierwszej kwarty bylo 18:15 dla CCC. Po niecelnym rzucie Sharnee Zoll gdynianki wyrzucały piłkę z boku boiska na wysokości własnego łuku za 3 pkt. Otrzymała ją Magdalena Ziętara, która oddała rzut przez 3/4 boiska doprowadzając do pierwszego w tym meczu remisu!

Druga połowa, podobnie jak pierwsza rozpoczęła się od szybkiego wypracowania dziesięciopunktowej przewagi przez polkowiczanki. Głównie za sprawą świetnie sprawujacej się od pierwszych minut meczu Jantel Lavender oraz Agnieszki Bibrzyckiej, podopieczne Arkadiusza Rusina przybliżały się do wielkiego finału. Gdynianki po prawie 4 minutach bez punktu ponownie zaczęły odrabiać stratę, jednak tym razem zabrakło już czasu. Po dwudziestu minutach na tablicy wyników było 38:29 .

Po powrocie z szatni podopieczne Javiera Fort Puente zagrały koncertowo. Dzięki zmianie systemu obrony, gdynianki wymuszały liczne błędy przeciwniczek, a obebrane piłki zamieniały na własne punkty. Głównie za sprawą Anderson oraz Jinks nasze koszykarki wygrały 3 część spotkania aż 22:9 i w całym spotkaniu prowadziły 51:47. Niestety tak znakomitej formy nie udało się utrzymać do końca meczu. Przez całe spotkanie brakowało punktów najskuteczniejszej dotąd Geraldine Robert, która dziś trafiła zaledwie 4 z 13 oddanych rzutów za 2 punkty. Francuska skrzydłowa była dziś wyjątkowo nie skuteczna spod kosza, a było to tym bardziej dotkliwe, iż gdynianki miały wielki problem ze zbiórką na atakowanej tablicy. W całym meczu nasze zawodniczki przegrały deskę28:39, mając tylko dwie zbiórki w ataku. Bohaterką zespołu z Polkowic oraz całego dzisiejszego spotkania była Sharnee Zoll. Rozgrywająca CCC koncertowało zagrała w ostatniej minucie i swoimi 4 punktami przypieczętowała zwycięstwo swojej drużyny.

Zespół z Polkowic w pełni wykorzystał przewagę własnego parkietu i awansował do wielkiego  finału. Nam pozostała walka o brązowy medal. W małym finale na nasz zespół czeka toruńska Energa. Czekają nas trudne mecze, jednak nie raz nasze zawodniczki udowodniły, że nie poddają się i walczą zawsze do końca!

CCC - LOTOS 72:65 (18:18, 20:11, 9:22, 25:14)
CCC:    Lavender 22, Zoll 19, Maltsi 9, Musina 4, Walich 2 - Bibrzycka 7, Majewska 5, Perovanović 4, Gajda 0. 
LOTOS:    Anderson 21, Jinks 20, Robert 11, Ziętara 4, Misiuk 0 - Henry 8, Kaczmarska 2, Knezević 0.

 


Za: Lotos Gdynia