Wśród cudzoziemskich żon prym wiodą Rumunki. Poślubiło ich blisko cztery tysiące Włochów. Drugie miejsce zajęły Ukrainki, trzecie Brazylijki. Na czwartym są Polki. Za nimi dopiero Rosjanki, Mołdawianki, Albanki i Kubanki.
Z informacji policji wynika jednak, że duża część mieszanych małżeństw to związki fikcyjne. Pary zawierają je tylko po to, aby zagraniczny partner mógł uzyskać zezwolenie na stały pobyt we Włoszech. My jednak w to nie wierzymy i uważamy, że to po prostu miłość jest. Oto nasz komentarz do rankingu:
Pierwsze miejsce Rumunek – zrozumiałe. Któż by się oparł wdziękowi nadobnych prawnuczek Draculi?
Tuż przed wyjazdem do słonecznej Italii Rumunki załatwiają w pośpiechu najważniejsze sprawy,
by zdążyć na słynny, rumuński ekspres:
Do Italii praktyczne Ukrainki najchętniej próbują dostać się TIRami.
Brazylijki zdecydowanie popieramy!
Sytuacja w Polsce jest coraz trudniejsza:
Kolejne dwie Polki opuszczają ojczyznę
Na wsi poruszenie: Mamy dość! Jedziemy do Włoch!
Zyta: Zerwałam z polityką – jadę do Włoch! Jola: Jarek mnie rzucił – nie pozostaje mi nic innego jak wyjazd do Włoch...
O komentarz poprosiliśmy pierwszą damę Warszawy:
To czwarte miejsce jest dobre, ale nas jeszcze nie satysfakcjonuje. Po skończonej kadencji planuję dołączyć do koleżanek.
I jeszcze krótka prezentacja miejsc za nami
Natasza i Nadieżda tuż przed wyjazdem
Albanki przyjmiemy i my!
Kubanki zdecydowanie za nisko!!!