Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Lotos: Puchar był na wyciągnięcie ręki...

Opublikowano: 04.03.2012r.

Lotos Gdynia po zaciętym spotkaniu finałowym uległ krakowskiej Wiśle Can Pack 81:76. Walka o Puchar Polski trwała przez całe 40, a o zwycięstwie gospodyń zadecydowała dopiero ostatnia minuta meczu.

Mecz rozpoczął się po myśli podopiecznych Jose I. Hernandeza. Szybko osiągnięta przewaga 11:2 wskazywała, że niedzielne spotkanie może bardzo szybko zostać rozstrzygnięte. Nic jednak mylnego. Gdynianki odnalazły właściwy stylgry i systematycznie zaczęły niwelować swoją stratę. Po pierwszych 10 minutach przegrywały one różnicą 7 punktów (22:17). W drugiej kwarcie do zdobywania puntków w naszej drużynie włączyła się Geraldine Robert oraz Adrijana Knezevic. Obie drużyny grały bardzo ambitnie, a mocną obnoną wymuszały błędy przeciwników. O tym, iż na tablicy wyników wciąż widoczna była różnica 7 punktów decydowała przede wszystkim różnica w ilości zbiórek. W tym elemencie gry WIsła miała zdecydowanie większą przewagę (23:11), a dzięki ponawianym akcją gospodynie były w stanie kontrolować przebieg spotkania.

Na drugą połową koszykarki Wisły wyszły bardzo pewne siebie. Brak ich koncentracji wykorzystały gdynianki, które systematycznie zaczęły odrabiać stratę, a w 37 minucie meczu poraz pierwszy wyszły na jednopunktowe prowadznie. Od tego momentu spotkanie przybrało zupełnie inny obrót. Przyjezdne grały agresywnie zarówno w ataku, jak i w obronie. Błędy rywalek powalały im na powiększanie przewagi. Po 30 minutach podopieczne Javiera Fort Puente ponownie prowadziły zaledwie jednym punktem i przed rozpoczęciem ostatniej części spotkania wciąż nie było wiadomo, kto zdobędzie w tym roku Puchar Polski.

Na początku czwartej kwarty inicjatywa ponownie należała do Gdynianek. Punkty seriami zdobywały Aneika Henry oraz Jolene Anderson, a bardzo dobra gra Robert na tablicach pozwalała na swobodną grę. Niestety w końcówce spotkania krakowianki doprowadziły do remisu, a ostatnie siedem punktów Erin Phillips przechyliły szalę zwycięstwa na stronę gospodyń. W dzisiejszym spotkaniu pięć koszykarek Lotosu zanotowało dwucyfrową zdobycz punktową, jednak nie wystarczyło na świetnie dysponowane zawodniczki krakowskiej Wisły.
Drużynie Lotosu pomimo ciężkiej walki nie udało się obronić Pucharu Polski. Przed nami najważniejsza część sezonu zasadniczego oraz play-offy. Najbliższe spotkanie gdyńskiej drużyny już w środę, 7 marca o g.18:00.
Wstęp wolny! Serdecznie zapraszamy!

Wisła Can Pack Kraków - Lotos Gdynia 81:76 (22:15, 21:21, 14:22, 24:18)

Wisła: Ewelina Kobryn 19, Nicole Powell 15, Taj McWilliams 12, Anke DeMondt 11, Erin Phillips 11, Milka Bjelica 9, Paulina Pawlak 2, Katarzyna Krężel 2.

Lotos: Geraldine Robert 19, Jolene Anderson 17, Aneika Henry 13, Magdalena Ziętara 11, Magdalena Kaczmarska 8, Adrijana Knezevic 8, Constance Jinks 0, Natalia Plumbi.


Za: Lotos Gdynia