Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Zygmunt Pałasz
(ostatnie artykuły autora)

Isć trzeba - więc trzeba nam isć do nieba lub piekla bram....

Karlis Muiznieks: Wciąż musimy pracować

Opublikowano: 25.02.2012r.

- To będzie dla nas bardzo trudny mecz, gdyż po takim sukcesie jak zdobycie Pucharu Polski ciężko jest przestawić się w krótkim czasie na nowe cele – uważa trener Trefla Sopot, Karlis Muiznieks.

Przede wszystkim gratulujemy wygrania Pucharu Polski, pierwszego trofeum w naszym kraju. Jakie znaczenie ma dla Pana ten sukces?
Oczywiście to bardzo dobre przyjemne uczucie wygrać Puchar Polski. Korzystając z okazji chciałem jeszcze raz podziękować swoim zawodnikom za to jak podchodzili do meczów o Puchar Polski i w pierwszej części sezonu. Wszyscy razem bardzo ciężko pracowali w czasie treningów i pokazali charakter na boisku. Za to należy im się szaczunek, a zwycięstwo w Pucharze Polski jest nagrodą.

Czy jest Pan zadowolony z wyników w pierwszej części sezonu zasadniczego?
Oczywiście. Oprócz Pucharu Polski, udało nam się zająć także pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej. Nie zapominamy jednak przy tym, że to dopiero połowa drogi. Przed nami drugi etap rozgrywek, potem play-off. Musimy dalej pracować, utrzymywać wysoki poziom koncentracji i walczyć tak jak dotychczas.

Trefl grał zdecydowanie lepiej w rundzie rewanżowej, kiedy wygrał piętnaście z ostatnich szesnastu spotkań. Na początku sezonu przytrafiły się jednak niespodziewane porażki. Czym były spowodowane?
Myślę, że potrzebowaliśmy czasu, aby wszystkie czynniki dobrze zafunkcjonowały. Większość składu z poprzednich rozgrywek została wymieniona, nie obyło się także bez zmian w trakcie sezonu. Dlatego potrzebny był czas, aby to wszystko poukładać, poznać się i zbudować odpowiednią atmosferę. Wciąż mamy swoje słabości nad którymi pracujemy i będziemy starali się być jeszcze lepszą drużyną.

Co w takim razie chciałby Pan jeszcze zmienić, poprawić?
Ciężko wybrać jeden element. Wydaje mi się, że po prostu wciąż musimy pracować nad tym, aby stawać się z każdym dniem coraz lepszą drużyną. Rywale nie śpią i będą na nas gotowi w drugiej rundzie, dlatego najważniejszy jest rozwój i podnoszenie sobie coraz wyżej poprzeczki.

Którzy gracze w takim razie mogą jeszcze wskoczyć na wyższy poziom i pomóc drużynie bardziej w najważniejszych meczach?
Myślę, że na dużo więcej stać jeszcze Sauliusa Kuzminskasa. Dołączył do nas jako ostatni zastępując Chrisa Burgessa i potrzebuje jeszcze czasu, aby wkomponować się w zespół. Z czasem powinna się także poprawić jego kondycja. Poza tym myślę, że każdy z moich graczy gra w tym zespole coraz lepiej i podnosi swoje umiejętności. Jeżeli dalej będziemy ciężko pracowali, myślę, że wciąż jesteśmy w stanie poprawić się zarówno pod bronionym jak i atakowanym koszem.

Czy na chwilę obecną skład jest już zamknięty, czy chciałby Pan wprowadzić jeszcze jakieś modyfikacje?
Na chwilę obecną wydaje mi się, że nasz zespół jest kompletny. Do końca okienka transferowego został jeszcze miesiąc i wiele może się jeszcze zmienić. Trenerzy zawsze szukają szansy na wzmocnienia i poprawianie gry zespołu. Na dzień dzisiejszy wydaje mi się jednak, że żadne ruchy nie są konieczne.

Gdyby miał Pan wybrać jeden mecz, w którym był Pan najbadziej zadowolony z gry zespołu, który mecz by to był?
Wydaje mi się, że nie można patrzeć na to w ten sposób. Każdy mecz jest inny. W jednym meczu zagraliśmy bardzo dobrze w obronie, innym razem lepiej w ataku. Czasami lepiej graliśmy blisko kosza, innym razem lepiej szła nam gra na obwodzie. W tym sezonie liga jest dość wyrównana i jak pokazują wyniki, praktycznie każdy potrafi wygrać z każdym. Dla mnie najważniejsze jest to, że szanowaliśmy wszystkich przeciwników i wychodziliśmy na parkiet skoncentrowani. To jest jeden z powodów dla którego zajmujemy aktualnie pierwsze miejsce.

Teraz będzie jednak jeszcze trudniej. Zagracie dziesięć spotkań ze ścisłą czołówką ligi. Jak ocenia Pan szanse Trefla w drugiej części sezonu?
Nie chcę się wypowiadać na ten temat. Nie jestem analitykiem koszykarskim, nie zajmuję się oceną ryzyk, czy szans. Jestem trenerem i tak jak zawodnicy na parkiecie chcę wygrać każdy kolejny mecz. Moim zadaniem jest pracować nad rozwojem drużyny i popychać graczy w kierunku coraz lepszej gry i wyników. Dlatego nie zastanawiamy się co będzie za dwa miesiące. Musimy pracować i koncentrować się nad tym co jest teraz. Od meczu do meczu.

Najbliższy mecz zagracie w Słupsku, gdzie dość pechowo Trefl przegrał na początku sezonu. Co będzie najważniejszy w tym meczu?
To będzie dla nas bardzo trudny mecz, gdyż po takim sukcesie jak zdobycie Pucharu Polski ciężko jest przestawić się w krótkim czasie na nowe cele. Dlatego uważam, że najważniejsza będzie koncentracja od pierwszych minut spotkania. To już jest jednak moja praca, aby przygotować graczy na niedzielę, aby byli gotowi na kolejne wyzwania.

 


Za: Trefl Sopot (koszykówka)