KNŻ zawinął do portowego miasta po raz trzeci w tym roku, tym razem promując nowy krążek „Bar La Curva - Plamy na słońcu". "Król juwenaliów", jak nazywają hejterzy Kazika S., cały czas utrzymuje przy sobie bardzo liczne grono fanów. Nie przeszkadzają w tym różnego typu afery: począwszy od tematu piractwa, konfliktu, który doprowadził do zamknięcia najlepszej strony dotyczącej zespołów Staszewskiego, czy sprawa z radiem Eska Rock. Wydaje się nawet, że w myśl powiedzenia „nieważne jak się o Tobie mówi, ważne, aby się mówiło", te wszystkie incydenty nakręcają darmową reklamę i nie są żadną szkodą.
Świadkami niekończącej się koniunktury na koncerty KNZ i Kultu byliśmy niedzielnego wieczoru w klubie Ucho. Na rozgrzewkę wysłuchaliśmy katowickiego zespołu Heartsgarage, zespół grał u nas po raz drugi - przedtem również jako support Kazika Na Żywo.Chłopaki naprawdę bardzo dobrze wywiązali się ze swojej roli, grając hybrydę rockowo-punkową, czyli idealnie wpisując się w stylistykę KNŻ. Dla największych wielbicieli zespołu była to okazja do zaopatrzenia się w t-shirty oraz kupno najnowszej płyty (jeśli ktoś jeszcze tego nie zrobił wczesniej).
Foto: Artur Mieczkowski
Na gwiazdę wieczoru nie musieliśmy długo czekać, niespełna piętnastominutowa zmiana sceny. Był to koncert, o którym można pisać w samych superlatywach. Dla mnie najmocniejszą sprawą było odświeżenie setlisty, jak to bywa przy nowej płycie, dodatkowo też nastapiła zmiana kolejności evergreenów. I dalej: doskonała forma Kazika, który z koncertu na koncert jakby coraz bardziej młodniał, a i reszta zespołu mu nie ustępowała.
Dla mnie, jak i także dla innych osób, był to jeden z lepiej nagłośnionych koncertów z bardzo selektywnym brzmieniem i kapitalnie rozumianym wokalem - bez znaczenia było, czy przebywało się pod sceną czy w okolicach baru. Wymienię trzy najlepsze momenty koncertu. Pierwszym z nich był niespodziewany skok Kazika ze sceny przy „Łysy jedzie do Moskwy", co zdarza się tylko, jak to lider zespołu mówił w wywiadach, przy bardzo "gorących" koncertach. Wrażenie zrobiło solo perkusyjne Tomka Goehsa przedłużające „Konsumenta". Trzecia mocna rzecz to transowe zakończenie „W południe".
Foto: Artur Mieczkowski
Nowy materiał został przyjęty bardzo entuzjastycznie przez trójmiejską publikę, wszyscy czekali na taki powiew świeżości. Był to solidna dawka rock-metalowego grania! Do następnego koncertu, być może na ... Juwenaliach.
Kazik na Żywo, Ucho, 19.02.2012
Setlista:
1. Artyści
2. Tańce wojenne
3. Czemu ah czemu
4. Ballada o Janku Wiśniewskim
5. Świadomość
6. Mój synku
7. Łysy jedzie do Moskwy
8. LMDLM
9. Hanna Gronkowiec walczy
10. Przy słowie
11. Jesli kochasz więcej, to boisz się mniej
12. Nie ma boga
13. Polska jest ważna
14. Nie zrobimy wam nic złego
15. Bar la Curva
16. W południe
17. Przecięty na pół
18. Tata dilera
19. Kalifornia ponad wszystko
20. Plamy na słońcu
21. Konsument (plus solówka na perkusji Tomka Goehsa)
22. Marzenia swoje miej
23. Legenda ludowa
24. Skończyłem się
25. Celina
26. Jak zło się rodzi
27. Nie ma litości