Zły koncert, dobra zabawa.
Olga Jankowska
Niektórzy przeciwnicy podziału muzyki na gatunki uważają, że można ją rozdzielić dychotomicznie: na dobrą i złą. Jak jednak zakwalifikować brzmienie, które jest kiepskie, za to staje się źródłem świetnej zabawy?
Nowe możliwości przekształcania dźwięku pozwalają kompozytorom na kreowanie w przestrzeniach studia nagraniowego, bądź domu, dźwięków, które nie muszą znaleźć odzwierciedlenia w rzeczywistości. Jeśli jednak ktoś występuje przed publicznością, która „słyszy", powinien wziąć pod uwagę szok, w jaki może wprawić słuchaczy, kiedy próbuje się im sprzedać coś innego, niż otrzymali w wersji płytowej.
Po wielu zmianach w zespole, Sofa wciąż jest ciekawym projektem. Siłą formacji jest wokalistka Katarzyna Kurzawska oraz perkusista Robert Markiewicz. W brzmieniu zespołu można znaleźć wiele interesujących muzycznych rozwiązań i przede wszystkim wspaniały, charakterystyczny wokal. To właśnie on nadaje tej młodej formacji wartość artystyczną, wyróżniając ją na tle innych popowych zespołów.
Zespół podczas koncertu promującego nową płytę, osłabiony przez niobecność Kurzawskiej, był jedynie powidokiem własnych możliwości. Najskromniejszy, schowany za głośnikami Markiewicz jako jedyny wydawał się być na właściwym miejscu. Perkusista kształtował brzmienie całego zespołu. Niezawodny, wyznaczający dynamiczy rytm, stał się punktem odniesienia dla reszty zespołu. W szczególności dla Tomasza Organka - lidera na scenie. Nachalna, będąca przez większość występu poza rytmem, wokaliza Anny Magdaleny Karwan, również odbiegała od standardu występów Sofy. Mimo dużych możliwości wokalnych młodej piosenkarki, nie udało jej sie dorównać Katarzynie Kurzawskiej. Dużym problemem stała się również przestrzeń klubu, w którym bardzo źle rozchodził się dźwięk.
Nagminne czerpanie z muzycznych ikon popkultury oraz brak własnych pomysłów pochłonął nadzieje, jakie recenzenci pokładali w Sofie, przyznając im w 2007 Fryderyka w kategorii „Fonograficzny debiut roku". Znając realia polskiego rynku fonograficznego, można przewidywać, że płyta odniesie komercyjny sukces, jednakże nie będzie zaskakiwać świeżością. Nie poruszając problematyki warstwy tekstowej, wyposażeni w zasłyszane w MTV melodie, muzycy sami na siebie zastawili pułapkę. Oprócz zagrania coverów, które pod względem muzycznym były wykonane poprawnie, instrumentaliści nie wnieśli do utworów nic nowego. W tę samą pułapkę wpadli we własnych kompozycjach, gdzie często dało się usłyszeć znajome melodie. Po bardzo dobrych płytach, hipnotycznym singlu AFFAIRZ z udziałem O.S.T.R, można było oczekiwać więcej.
Niestety, piątkowy występ nie zachęca do kupna nowej płyty Sofy, chyba, że słuchacz ograniczy się do odsłuchania CD. Potencjał muzyki pop to również istota koncertu i tu Sofa, jak rzadko który zespół, potrafiła stworzyć atmosferę w której każdy, nawet złośliwy recenzent, mógł się wyśmienicie bawić. Podobnie jak publiczność, która pełna energii bawiła się bardzo dobrze.