Trener Topolski ma niezły materiał na weekend do przemyślenia. Wyraźnie zawiódł środek pola. Twardsza gra, jaka dzisiaj w związku z ambicjami obu drużyn była prowadzona na boisku, jak widać było nie wszystkim zawodnikom „leżała". Przesunięcie w drugiej połowie meczu Pawła Króla do środka zdecydowanie poprawiło naszą grę, ale czy to jest rozwiązanie okaże się w następnych sparingach. Ocena całości i rozwiązania problemów jak zwykle należą do szkoleniowca.
Trener Topolski, zgodnie z zapowiedzią poszukuje bramkarza do zwiększenia rywalizacji na tej jakże ważnej pozycji. W naszej bramce mogliśmy zobaczyć dzisiaj nowego testowanego zawodnika. Wychowanek Unii Gniewkowo, Bartłomiej Barczak rocznik 1992, spędził ostatnie trzy i pół sezonu w Lechii Gdańsk. W rundzie jesiennej zagrał cztery razy w rezerwach Lechii a siedem spotkań rozegrał w drużynie Młodej Ekstraklasy. W poprzednim, całym sezonie odpowiednio trzy i piętnaście spotkań. Przy ulicy Olimpijskiej pojawił się w czwartek i wywarł na treningu na tyle dobre wrażenie, że sztab szkoleniowy dał mu szansę zaprezentowania umiejętności w dzisiejszym sparingu. O ocenę gry Bartka i całego zespołu poprosimy sztab szkoleniowy w poniedziałek.
Skład Bałtyku: Matysiak (46' Barczak) - Lemanek, Robakowski, Król, Dettlaff - Bułka (51' Jurga), Stępień (46' Ochociński, 64' Byczkowski), Stukonis (70' Musuła), Wilczewski (46' Papaleo), Włodarczyk (56' Benkowski) - Kudyba (70' Noga).