Tym razem zmierzy się z wiceliderem III ligi Pomorskiej Orkanem Rumia. Przeciwnik jakże nam znany i jak zawsze stawiający twarde warunki. Rywalizacja z Orkanem, czy to ligowa czy sparingowa, zawsze przynosi dużo emocji i dobrej gry. Niewielka odległość dzieląca siedziby klubów i wzajemne powiązania dodają ciut ostrej przyprawy do naszych potyczek na boisku. To takie „małe derby" zazwyczaj okraszone walką o atrakcyjną pozycję ligową lub z podtekstami rywalizacji zawodników związanych z Bałtykiem teraz lub wcześniej. Nie inaczej jest tym razem. Nie można nie wspomnieć, iż w aktualnej kadrze Rumian jest zarówno kilku wychowanków Bałtyku jak i zawodników, którzy po prostu wcześniej w Bałtyku grali. Wśród wychowanków mamy trenera bramkarzy naszych rywali Michała Chamerę oraz takich zawodników jak Kamil Biecke, Zbigniew Bodzak, Błażej Adamus, Radosław Roeske i Karol Wasielewski. Natomiast w naszej drużynie grali między innymi szkoleniowiec Orkana Szymon Hartman i zawodnicy Michał Smarzyński, Mateusz Prinz, Bartosz Szweda, Sławomir Ziemak i Michał Drzymała. Epizody zaliczyli przy Olimpijskiej Rafał Siemaszko i Damian Nawrocik. Dodatkowo Wasielewski i Hartman to aktualni trenerzy naszej młodzieży! Uff... nazbierało się tych nazwisk. Ilość robi wrażenie. Zawodnicy znają się doskonale z wieloma aktualnymi piłkarzami Bałtyku, a kto będzie lepszy zobaczymy dzisiaj na boisku.
Trener Adam Topolski w odróżnieniu od środowego sparingu posyła do boju zawodników starszych, a mecz rozpoczniemy prawdopodobnie w składzie zbliżonym do aktualnie najsilniejszego. Jedynie Marcin Martyniuk przebywający na obozie z młodzieżą dostał wolne. Powraca do gry Wojtek Musuła i jest to bardzo dobra wiadomość. Nie ma już zawodników kontuzjowanych. Na boisku pojawi się najprawdopodobniej nowy testowany bramkarz, o którym więcej napiszemy po meczu. Będzie także okazja sprawdzić ponownie Daniela Ochocińskiego, tym razem w pojedynku z silniejszym przeciwnikiem. Po środowym krótkim, acz błyskotliwym występie, sztab szkoleniowy i kibice z zaciekawieniem oczekują jak też on się zaprezentuje w kolejnym występie.
Jak widać zapowiada się bardzo ciekawie, więc mimo przerażającego mrozu pakujemy termosy z herbatą, ciepłą a raczej bardzo ciepłą odzież i stawiamy o godzinie 13.00 na stadionie NSR.
Czy trzeba zachęcać? Raczej nie. Naprawdę warto przyjść.