Jastrzębski Węgiel - LOTOS Trefl Gdańsk 3:0 (25:19, 26:24, 25:18)
Jastrzębski Węgiel: Raphael Margarigo, Michał Łasko, Michał Kubiak, Russell Holmes, Rob Bontje, Luciano Bozko, Paweł Rusek (libero) oraz Ashlei Nemer, Mateusz Malinowski, Bartosz Gawryszewski, Violas
LOTOS Trefl Gdańsk: Grzegorz Łomacz, Mikko Oivanen, Artur Augustyn, Waldemar Świrydowicz, Dmitro Vdovin, Maciej Wołosz, Bartosz Kaczmarek (libero) oraz Patryk Szczurek, Daniel Wilk, Wojciech Serafin, Michał Kaczmarek
Jastrzębianie zaczęli mecz od czteropunktowego prowadzenia. Na pierwszą przerwę techniczną schodzimy przy stanie 8:4 dla gospodarzy. Po przerwie gdańszczanie zdołali wygrać trzy akcje z rzędu. Niestety podopieczni Lorenzo Bernardiego ponownie szybko odskoczyli naszym zawodnikom. Trener Dariusz Luks poprosił o przerwę przy stanie 10:7 dla Jastrzębia. Po przerwie zablokowany zostaje Maciej Wołosz (Łasko i Holmes). Przy stanie 13:8 dla Jastrzębskiego Węgla zagrywki Holmesa nie przyjmuje Vdovin. W kolejnej akcji nastąpiło nieporozumienie pomiędzy Łomaczem a Świrydowiczem, co skutkowało bezpośrednim punktem dla gospodarzy (15:9). Na drugiej przerwie technicznej tracimy do rywali aż siedem punktów (16:9). Przy stanie 17:11 w siatkę serwuje Luciano Bozko (17:12). Chwilę później skutecznym atakiem ze środka popisuje się Rob Bontje (18:12). Drugi czas dla naszej drużyny przy prowadzeniu gospodarzy 21:14. Po przerwie skutecznie ze skrzydła atakuje Daniel Wilk (21:15). Niestety chwilę później nasz atakujący psuje serwis, a zagrywki Holmesa nie odbiera Vdovin (23:15). Przy stanie 23:16 nawiązała się najdłuższa akcja seta, którą ostatecznie wygrali gdańszczanie po ataku Vdovina (23:17). Pierwszego seta wygrywają jastrzębianie 25:19 po ataku Malinowskiego.
Drugiego seta rozpoczęliśmy z Serafinem na przyjęciu (zamiast Vdovina). Nasi siatkarze na samym początku odskoczyli gospodarzom na dwa oczka (3:1). Po bloku na Kubiaku LOTOS Trefl prowadzi 5:2. Skuteczny atak Wołosza z lewego skrzydła daje nam szósty punkt (6:4). W kolejnej akcji na kontrze punktuje Oivanen (7:4). Nasza przewaga zmalała do jednego punktu, dlatego trener Luks zdecydował się na czas dla swojego zespołu (7:6). Niestety przerwa nie pomogła i po powrocie na boisko Wołosz atakuje w aut, tym samym na tablicy wyników mamy remis po 7. Po bloku na Oivanenie gospodarze prowadzą 8:7. Po przerwie w siatkę serwuje Bontje (8:8). W następnej akcji zatrzymujemy Łasko blokiem (9:8). 10:11 po ataku Świrydowicza ze środka. Po bloku na Serafinie gospodarze prowadzą 12:10. Skuteczny atak Łasko i blok na Oivanenie dają jastrzębianom kolejne punkty (14:11). Na drugiej przerwie technicznej gospodarze prowadzą 16:11. Serafin z lewego skrzydła (17:12). Po chwili, zagrywki Oivanena nie przyjmuje Michał Kubiak (17:13). Po bardzo dobrej obronie Bartosza Kaczmarka na kontrze kończy Oivanen (17:15). Bozko z prawego skrzydła (19:16). Silny atak Oivanena po prostej (19:17), czas dla drużyny Jastrzębskiego Węgla. Po przerwie blokujemy Michała Kubiaka (19:18) - dobry okres gry w obronie Artura Augustyna. Po nieudanym ataku Kubiaka jest remis po 20. Ze środka Waldemar Świrydowicz (21:21). Dwie kolejne akcje wygrywają jastrzębianie i o czas prosi trener Dariusz Luks (23:21). Gdańszczanie obronili dwie piłki setowe (24:23). W kolejnej akcji Świrydowicz zdobywa asa i mamy remis po 24, czas dla Jastrzębskiego Węgla. Po przerwie skutecznie zaatakował Łasko a po naszej stronie piłkę w aut posłał Vdovin, przegrywamy 24:26.
Początek trzeciej partii zdecydowanie lepszy w wykonaniu jastrzębian. Po pierwszych akcjach siatkarze Lorenzo Bernardiego wyszli na prowadzenie 6:3. Na pierwszej przerwie technicznej tracimy do rywali cztery oczka (8:4). Gdańszczanie nie byli w stanie odrobić tej straty. Trener Dariusz Luks prosi o czas przy prowadzeniu gospodarzy 12:7. Po punktowym ataku Vdovina i błędzie Bozko jest 12:9. Rob Bontje ze środka (13:10). Kolejne dwa punkty wędrują na konto drużyny Jastrzębia (15:10). Na drugiej przerwie technicznej przegrywamy 12:16. Czas dla drużyny LOTOSU Trefla Gdańsk przy stanie 19:13. Po przerwie skuteczna kontra gospodarzy daje im kolejny punkt (20:13). 22:15 po ataku Oivanena z lewego skrzydła. Błąd w przyjęciu zagrywki przez Bozko (23:18). Mecz zakończył się blokiem na Serafinie (25:18).
MVP meczu został wybrany Russell Holmes.
