"Wielka miłość podaje mi tlen" śpiewa Grzegorz Halama aka Czesław Skandal, komornik z Tczewa. Wielkie uczucie do muzyki oraz jej kondycja na polskim rynku muzycznym, zainspirowała Ryszarda Tymona Tymańskiego do stworzenia projektu "Polskie Gówno".
Ojciec chrzestny przedsięwzięcia film nazywa "crossoverem", kolażem różnych gatunków. Dlaczego akurat "gówno"? Bo - "Nie nurzamy wszystkiego w szambie, tylko wychodzimy od znanych nam doświadczeń" - odpowiada.
W ostatnią środę odbyła się w Sptifie kolejna odsłona tego kilkuletniego projektu. Od ponad dwóch lat rejestrowany jest materiał, który w postaci filmu będziemy mogli obejrzeć jesienią tego roku. Podczas odbywającej się właśnie trasy koncertowej, promującej film, kręcone są jeszcze zdjęcia, które zostaną wykorzystane w wersji finalnej. Chociaż premiera była już dwukrotnie przekładana, tym razem twórcy zapewniają, że pod koniec roku wszyscy "zniecierpliwieni" zobaczą produkcję w całości. Za scenariusz filmu odpowiedzialny jest Tymański, a opiekunem artystycznym został Wojciech Smarzowski, z którym Tymon współpracował już przy "Weselu".
http://www.youtube.com/watch?v=FNK58YsPqsw
Polskie gówno @ Spatif 1/2 Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
"Wodzirejem" wieczoru był Paweł Konjo Konnak, który w swych opowieściach przeplatał anegdoty dotyczące muzyków z poezją, której leitmotivem był jego "niezrównoważony psychicznie kot". Dowcipną i swobodną konwencję podtrzymał Grzegorz Halama, który przy akompaniamencie Tymona odgrywał rolę managera zespołu Tranzystory z Pruszcza Gdańskiego.
Koncert został podzielony na kilka segmentów. W pierwszej odsłonie pojawił się Robert Brylewski, który mimo wielu lat na scenie, wciąż potrafi wnieść "świeżość" w muzykę, którą gra. Ta charyzmatyczna osobowość w połączeniu z Tymańskim stworzyła na scenie bardzo dobre widowisko, potwierdzające, że legenda tego rockowego muzyka jest wciąż aktualna.
Grzegorza Halama w białej obcisłej koszuli i czarnej skórzanej kurtce już przed swoim występem wzbudzał zainteresowanie publiczności. Podczas koncertu, w którym wzięli udział bohaterowie "Gówna", publiczność miała okazję wysłychać kilku klasycznych utworów jak "Centrala", wzbogaconych o ciekawe instrumentalne improwizacje.
http://www.youtube.com/watch?v=51Tkr8pdFMo
Polskie gówno @ Spatif 2/2 Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
Tezą filmu, jak podkreśla Tymański, jest miłość do polskiego gówna, czyli polskiej muzyki rozrywkowej, której reprezentacją w filmie są zespoły takie jak Zombi. Wspólna inicjatywa Grzegorza Jankowskiego oraz Tymona nie ma obrażać, ale w sposób niezwykle dowcipny sposób piętnuje to, co na polskiej scenie jest powszechne, czyli "obezwładniającą" tandetę, szajs, kolesiostwo i przede wszystkim zgodę "środowiska artystycznego" na udział w całym festynie polskiej piosenki.
Znając wcześniejsze projekty, w które angażował się Tymański, jak płyta P.O.L.O.V.I.R.U.S, możemy spodziewać się muzycznej satyry, która niesie ze sobą refleksję adresowaną zarówno do twórców, jak i odbiorców. "Polskie Gówno" jest rodzajem dyskusji, jaką lider Tymon&Transistors od wielu lat prowadzi na polskiej scenie. Osoby, które spodziewają się taniej prowokacji, bezrefleksyjnej papki, zapewne będą rozczarowane, żądając zwrotu pieniędzy!