22.01.2011, godz. 16.00, koncert godzina 19.00, projekcja 20.00
Desdemona
10zł
Tym razem koncert będzie połączony z cyklem Sunday comes and sundays goes i projekcją filmu. Zaczynamy o godzinie 16 od chilloutowej muzyczki i zapełnienia brzuchów. Boro i Iza przygotują kilka pysznych dań takich jak np. karkówka z grila. O godzinie 19 zacznie się koncert zespołu The Shipyard, a koło 20 projekcja filmu dokumentalnego autorstwa Granta Gee pt. Joy Division. Cała impreza kosztuje jedynie 10 zł.
The Shipyard
Grupa The Shipyard powstała z inicjatywy Piotra Pawłowskiego, basisty, kompozytora i autora tekstów znanego z legendarnego zimnofalowego Made In Poland, który jesienią 2010 roku w związku z prowadzonym przez siebie projektem w branży stoczniowej postanowił zamieszkać w Trójmieście.
Jedynym muzykiem, którego tutaj znał, był perkusista Filip Gałązka, doskonale znany z zespołów Tymon & The Transistors, Brygada Kryzys czy Izrael. Po wspólnym występie na jednej z sopockich paprykowych żywych śród zgodnie stwierdzili, iż warto kontynuować przepływ nadmorskiej dźwiękowej energii. Wkrótce dołączyła do nich Nela Gzowska (Kobiety), którą Piotr zobaczył na scenie w innym projekcie Filipa - Sound of Pixies. Gdy powstały pierwsze szkice muzycy wspólnie zaproponowali współpracę wokaliście Rafałowi Jurewiczowi (również z Sound Of Pixies).
http://www.youtube.com/watch?v=g5tzyr0bPoM
Shipyard@Metropolia jest Okey@Ucho/Gdynia 28.12.2011 1/4 Jeżeli masz problem z "odpaleniem" filmu, kliknij tutaj.
We wrześniu, w związku z okresowym wyjazdem Neli za granicę, do składu dołączył jeszcze Michał Miegoń (Kiev Office, Karol Schwarz All Stars). Tym samym można mówić o nowej trójmiejskiej supergrupie, łączącej praktycznie 3, a może nawet 4 pokolenia muzyków, których łączy zarówno erudycja, jak i podobna wrażliwość na dźwięki. Ściana potężnego brzmienia malowana zarówno z dozą melancholii i marzycielstwa My Bloody Valentine czy Slowdive ale i dekonstruowana ze wściekłością Killing Joke.
W tej Stoczni wodowane są muzyczne torpedy na miarę 21 wieku.