Janusz Palikot ma pewne miejsce w naszym plebiscycie na Agenta miesiąca. Ze wzruszeniem obserwujemy, jak twórczo realizuje myśl Gabriela Janowskiego czy Zbigniewa Nowaka, autora Raportu Nowaka . Janowskiego i Nowaka w sejmie już nie ma, więc cieszmy się z tego, że mamy Palikota

Złośliwi twierdzą, że wszystkie te happeningi są po to, by zwrócić na siebie uwagę i lepiej sprzedać książkę, autobiografię pod wdzięcznym tytułem: Płoną koty w Biłgoraju. Tytuł jest tak odważny, tajemniczy ( Pali-kot, hehe), że niepotrzebne mu dodatkowe działania:)) A dlaczego akurat anons o Palikocie w rubryce obywatelskiej? Bo tak naprawdę Palikot swym prowokacyjnym zachowaniem zadaje pytanie o granice wolności jednostki w polityce. Pewnie z góry jest skazany na porażkę, ale:

a/ może sobie na to, i nie tylko na to, pozwolić,
b/ brakuje nam ludzi, którzy idą pod prąd, zmuszają do myślenia niekonwencjonalnym zachowaniem,
c/ świetnie się przy tym wszystkim bawi:),
d/ przy okazji robi coś dobrego ( spójrzcie na bardzo ciekawy projekt: Akademia Janusza Palikota



Już teraz zapraszamy na spotkanie z tym niekonwencjonalnym… człowiekiem:):

SOPOT

14-05-2007 godzina 11:45
Ośrodek Dydaktyczno-Konferencyjny Uniwersytetu Gdańskiego
Aula C20, ul. Piaskowa 9