Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Katarzyna Gajewska
(ostatnie artykuły autora)

Kulturoznawczyni z wykształcenia, społeczniczka z zamiłowania. ...

Vistal Łączpol Gdynia vs. KGHM Metraco Zagłębie Lubin 22:24 (13:12)

Opublikowano: 16.11.2011r.

Zagłębie Lubin pokonało w Gdyni miejscowy Vistal Łączpol 24:22. Spotkanie trzymało w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Przez większą część gry nieznacznie prowadził Vistal, jednak końcówka należała do Mistrza Polski. O zwycięstwie zadecydowało ostatnie pięć minut, w których więcej szczęścia miały podopieczne Bożeny Karkut.

 

 

 

Mecz rozpoczął się w bardzo szybkim tempie. Wynik spotkania otworzyła rzutem z koła Vanesa Jelić. Gdyniankom szybko udało się wyrównać, a chwilę później po skutecznych akcjach Moniki Głowińskiej i Karoliny Szwed zawodniczki z Trójmiasta prowadziły już dwoma golami (3:1). Dzięki błyskawicznym zagraniom w ataku i błędach gospodyń Zagłębie doprowadziło do remisu (3:3). Gdynianki grały na tyle długo, że sędziowie zaczęli sygnalizować grę pasywną. Dobrze przygotowany i rozegrany rzut wolny pozwolił Karolinie Siódmiak pokonać Monikę Maliczkiewicz i gospodynie ponownie wyszły na prowadzenie.

W dziesiątej minucie mieliśmy przymusową przerwę w grze spowodowaną awarią tablicy świetlnej. Kiedy wydawało się, że problemy techniczne zostały zażegnane powróciliśmy do gry. Niestety tylko na kilka sekund, gdyż okazało się, że zegar odmierza czas w złą stronę.

Niesamowite tempo meczu z pierwszych dziesięciu minut nieco spadło. Rezultat zmieniał się jak w kalejdoskopie. Na tablicy wyników najczęściej pojawiał się remis. W dwudziestej minucie kolejną, swoją czwartą, bramkę rzuciła Karolina Siódmiak. Bożena Karkut zdecydowała się na zmianę bramkarki. Dobrze dysponowaną Monikę Maliczkiewicz zastąpiła Natalia Cvirko. Manewr szkoleniowca niewiele pomógł, bo Siódmiak trafiła po raz dziewiąty dla Gdyni i Vistal po raz drugi w dzisiejszym meczu prowadził dwoma golami. O przerwę dla swojej drużyny poprosiła trenerka Zagłębia.

Co prawda, po przerwie do siatki Patrycji Mikszto trafiła Klaudia Pielesz, ale odpowiedź miejscowych była natychmiastowa. Dwie Karoliny – Szwed i Sulżycka wyprowadziły drużynę z Trójmiasta na trzy gole przewagi. Niepotrzebnie w rywalizacji chcieli zaistnieć sędziowie z Kielc. Panowie Grzegorz Budziosz i Tomasz Olesiński niesłusznie nałożyli dwuminutową karę dla Kai Załęcznej za zagranie piłki nogą. Podopieczne Thomasa Orneborga dołożyły jeszcze jedną bramkę (12:8). Zaraz po powrocie na boisko lubińska skrzydłowa dwukrotnie pokonała Mikszto. Trener Orneborg wziął czas. Do przerwy padły jeszcze trzy bramki. Jedną rzuciły gdynianki, a dwie zawodniczki z Dolnego Śląska. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 13:12.

Drugą połowę lepiej rozpoczęły miejscowe. Patrycję Mikszto między słupkami zamieniła Marina Własenko, która na ‘wejście’ popisała się kilkoma udanymi interwencjami. Pierwszego gola w drugiej odsłonie zdobyła Karolina Szwed. Już po chwili na tablicy świetlnej znów był remis 14:14. Gdynianki za sprawą Aleksandry Jędrzejczyk ponownie objęły prowadzenie. Przewaga mogła być większa, gdyby nie proste błędy podania. W konsekwencji Kaja Załęczna nie marnuje okazji z kontry (15:15). Grając w przewadze (na karze Anna Pałgan) prawoskrzydłowa Patrycja Królikowska pokonuje Cvirko. W odpowiedzi niesamowicie silnym rzutem popisuje się Joanna Obrusiewicz (16:16).

Kolejne dwie bramki padają łupem gospodyń. Jednak miejscowe nie mogły długo cieszyć się z prowadzenia. Klaudia Pielesz raz z prawego, a następnie z lewego rozegrania pokonała Własenko (18:18). Po pięćdziesięciu minutach gry na tablicy wyników było 19:19. Na parkiecie zrobiło się nerwowo. Na kary odesłane zostały kołowe – Vanesa Jelić i Patrycja Kulwińska. Wynik nadal oscylował wokół remisu. Na niewiele ponad pięć minut przed końcem Joanna Obrusiewicz wyprowadza swoją drużynę na prowadzenie (21:22). Warto zauważyć, że „Miedziowe” wcześniej prowadziły tylko raz przy stanie 5:6. Dużo czasu upłynęło zanim piłka trafiła do siatki. Do remisu 22:22 doprowadziła z rzutu karnego Loredana Mateescu. Na 180 sekund przed końcem meczu o czas poprosiła Bożena Karkut.

Podpowiedź szkoleniowca Zagłębia niewiele pomogła. Zawodniczki długo nie mogły znaleźć pozycji rzutowej. Pod presją gry pasywnej rzucała Obrusiewicz, piłka odbiła się od bloku i wpadła w ręce Karoliny Semeniuk-Olchawy, która rzuciła 23. bramkę. Czas dla trenera Orneborga. Po wznowieniu gry gdynianki zgubiły piłkę w ataku. Mistrzynie Polski wzorowo rozegrały atak pozycyjny, piłka trafiła do kołowej Vanesy Jelić, która podwyższyła prowadzenie do dwóch goli. Do końca meczu pozostało kilkadziesiąt sekund, ale wynik nie uległ zmianie. Ostatecznie Zagłębie Lubin pokonało Vistal Łączpol Gdynia 24:22.

Vistal Łączpol Gdynia – KGHM Metraco Zagłębie Lubin 24:22 (13:12)

Vistal: Mikszto, Własenko – Siódmiak 5, Szwed 4, Sulżycka 3, Głowińska 2, Koniuszaniec 2, Mateescu 2, Andrzejewska 1, Duran 1, Jędrzejczyk 1, Królikowska 1, Kulwińska, Lipska

Zagłębie: Cvirko, Maliczkiewicz – Obrusiewicz 6, Semeniuk-Olchawa 4, Załęczna 4, Jelić 3, Pielesz 3, Bader 2, Byzdra 2, Jochymek, Pałgan, Piekarz, Ziółkowska

 


KS Łączpol Gdynia