Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Tomasz Hościło
(ostatnie artykuły autora)

Jego największą pasją jest fotografia. Fotografowanie jest dla niego zarazem odskocznią od życia codziennego, jak równie...

Czarny sen Lechii

Opublikowano: 21.09.2011r.

Piłkarze Lechii Gdańsk sensacyjnie przegrali z III-ligową Limanovią Limanowa 0:1 i odpadli z rozgrywek Pucharu Polski! Oba zespoły na co dzień dzieli różnica trzech klas. Na boisku jednak nie było tego widać.

Takiego obrotu sprawy z pewnością nikt w Gdańsku się nie spodziewał. Piłkarze Lechii odpadli z Pucharu Polski, a marzenia o tryumfie w tych rozgrywkach wybiła im z głowy Limanovia Limanowa - beniaminek III ligi małopolsko-świętokrzyskiej.


Żadnym usprawiedliwieniem przegranej nie jest nawet fakt, że trener Tomasz Kafarski nie wystawił najsilniejszego składu na to spotkanie. Poza kadrą meczową znaleźli się bowiem Ivans Lukjanovs i Levon Airapetian. Różnica klas przemawiała bowiem za gośćmi, którzy przewyższali miejscowych wyszkoleniem technicznym i indywidualnymi umiejętnościami. Piłkarze z Limanowej przeciwstawili się jednak ogromną determinacją. Ich taktyka była dość czytelna – od początku uważnie bronić dostępu do własnej bramki, zagęścić środek boiska i szukać okazji w kontrach lub po strzałach z dystansu.


Początek meczu należał do Biało-Zielonych. W 7.minucie po centrze Kamila Poźniaka z rzutu wolnego główkował Krzysztof Bąk, ale posłał piłkę nad poprzeczką. Chwilę później na bramkę Limanovii uderzał Marcin Pietrowski, lecz posłał piłkę w boczną siatkę.


Gospodarze nie pozostali dłużni i już pierwsza groźna ich akcja zakończyła się zdobyciem gola na wagę sukcesu. W 19. minucie z prawej strony zagrywał Basta, do piłki doszedł Paweł Kępa i strzałem z około 20 metrów pokonał Wojciecha Pawłowskiego. Goście szybko otrząsnęli się po stracie bramki i w krótkim odstępie czasu wykonywali trzy rzuty rożne, ale nie przyniosły one zmiany wyniku. W 30. minucie miejscowi stanęli za to przed szansą podwyższenia rezultatu. Jednak po strzale Pietrzaka bramkarz Lechii wybił piłkę zmierzającą w okienko. Biało-Zieloni bezradnie atakowali, a gospodarze przy pomocy prostych środków bronili korzystnego wyniku. Wąskie i krótkie boisko sprzyjało bowiem grze defensywnej, a w sytuacjach zagrożenia piłkarze z Limanowej uciekali się do fauli lub wybijali piłkę z własnej połowy, oddalając od siebie zagrożenie.


W przerwie trener Tomasz Kafarski zdecydował się na dwie zmiany. By zwiększyć siłę ofensywną swojej drużyny, w miejsce Kamila Poźniaka do boju posłany został Mateusz Machaj, zaś Jakuba Popielarza zmienił Fred Benson. To jednak nie przynosiło rezultatu. Im bliżej końca zawodów, tym w grze gdańszczan była widoczna coraz większa nerwowość. W ostatnich minutach Biało-Zieloni zamknęli rywala na jego połowie, a długimi chwilami nawet w jego polu karnym. To jednak nie przełożyło się na zmianę wyniku. Nic więc dziwnego, że po ostatnim gwizdku sędziego w obozie gospodarzy zapanowała ogromna radość z awansu do dalszych gier, zaś u gości widać było smutek i przygnębienie. Przegranej z trzecioligowcem nikt się bowiem nie spodziewał.

 

Limanovia Limanowa – Lechia Gdańsk 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Kępa (20).
Żółte kartki: Basta, Prokop, Gadzina oraz Surma, Dawidowski.
Sędziował: Marcin Szrek (Kielce).
Widzów: 1500.

Limanovia: Pyskaty – Basta (68 Ślazyk), Kulewicz, Banaszkiewicz, Kępa - Prokop, Skiba, Pietrzak (85 Chlipała), Wańczyk, Kiwacki (77 Gadzina) – Waksmundzki.

Lechia: Pawłowski - Bąk, Vućko, Kożans, Andriuskevicius - Pietrowski, Surma, Poźniak (46 Machaj), Popielarz (46 Benson) - Dawidowski (82 Deleu), Tadić.

W dwóch pozostałych dzisiejszych spotkaniach 1/16 finału Pucharu Polski:

* Chrobry Głogów – Lech Poznań 0:3 (0:1), awans Lecha;
* Dolcan Ząbki – Górnik Zabrze 0:1 (0:0), awans Górnika;

 


Za: Lechia Gdańsk