Eksperci z obu krajów będą rozmawiali o sytuacji edukacyjnej polskiej mniejszości na Litwie.
Donald Tusk po spotkaniu z litewskim premierem powiedział, że rozmowy na ten temat wymagają szczerości, zwłaszcza po wejściu w życie ustawy oświatowej, która wywołała niepokój wśród Polaków na Litwie. Zapewnił, że przykłada wielką wagę do wspólnej decyzji o powołaniu zespołu, który będzie wyjaśniał skutki wprowadzenia tej ustawy.
Szef polskiego rządu mówił, że zespół ekspertów powinien spotykać się „permanentnie i bardzo intensywnie”. - Zaczynamy na Litwie w przyszły poniedziałek, następne spotkanie w Polsce – ujawnił premier. Dodał, że udział w spotkaniu wezmą przedstawiciele mniejszości polskiej na Litwie i litewskiej w Polsce.
Donald Tusk mówił też, że w ciągu kilku tygodni mają powstać rekomendacje, które „pomogą rozwiązać nabrzmiały problem”. Zaznaczył, że nie ulega wątpliwość, iż dla Polaków mieszkających na Litwie dobra znajomość języka litewskiego jest równie ważna jak znajomość języka polskiego.
Szef polskiego rządu w południe spotka się z mieszkającymi tam Polakami. Będzie uczestniczył w polskiej mszy odprawionej w wileńskim kościele pod wezwaniem św. Teresy, przylegającym do Kaplicy Ostrobramskiej.
Protesty tysięcy Polaków
W piątek w Wilnie odbył się wiec przed Pałacem Prezydenckim, w którym uczestniczyło kilka tysięcy osób, głównie Polaków – obywateli Litwy. Protestujący domagali się odwołania przyjętej w marcu ustawy o oświacie, która m.in. zwiększa liczbę lekcji języka litewskiego w szkołach mniejszości narodowych. Zdaniem protestujących, uderza ona w oświatę mniejszości narodowych, również w szkoły polskie.
Zgodnie z nowym prawem oświatowym, od 2013 roku uczniowie szkół mniejszości narodowych będą musieli zdawać maturę z języka litewskiego jako ojczystego, a nie państwowego, czyli tak jak ich litewscy koledzy. Egzamin taki jest trudniejszy.
Na Litwie jest 100 polskich szkół.
