WWF wraz z partnerami usunie z naszego morza zalegające sieci rybackie, zagubionych przez rybaków. Problem sieci widm (ang. “ghost nets”) jest w Bałtyku powszechny. Przeprowadzone na zlecenie Institue for European Environmental Policy badania ujawniły, że zdolność połowowa sieci zalegających w morzu waha się w granicach 20% roboczej zdolności połowowej przez pierwsze 3 miesiące do 6% po 27 miesiącach.
Na podstawie wyników akcji oczyszczania, chcemy oszacować wpływ środowiskowy zalegających w morzu sieci na ekosystem Bałtyku ze szczególnym zwróceniem uwagi na zagrożone gatunki ryb – mówi Piotr Prędki, koordynator projektu z WWF Polska
W sytuacji, w której roczne limity połowowe gatunków ryb są ustanawiane na możliwie najwyższym poziomie, gwarantującym stabilność populacji ryb, te dodatkowe kilka procent ryb ginących w zalegających w morzu sieciach, może doprowadzić do zachwiania stabilności stad.
W rozwiązaniu problemu sieci widm ważna jest także rola turystów. Jeżeli natkną się na porzucone sieci rybackie w czasie pobytu na wybrzeżu, powinni ten fakt zgłosić do Urzędu Morskiego lub, w przypadku gmin miejskich, do Straży Miejskiej – dodaje Prędki.
Poparcie dla projektu wyraziły nie tylko Departament Rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwo Infrastruktury i Ministerstwo Środowisko, ale także rybacy, traktując udział w nim jako spełnienie założeń Kodeksu Odpowiedzialnego Rybołówstwa, oraz jednostki naukowe takie jak Akademia Morska w Szczecinie.
Pełnomorskie akcje oczyszczania dna z sieci widm prowadzone są z pokładu kutra rybackiego KOŁ-111 należącego do Władysław Wójtowicza – mówi Ryszard Malik, koordynator lokalny projektu. – Kutrowi i nurkom udało się już wyłowić 1,5 tony sieci widm.
W ramach tegorocznej akcji WWF Polska zaplanował wyłowienie 5 ton. Projekt jest realizowany dzięki wsparciu finansowemu Fundacji Baltic Sea 2020.
Przeczytaj więcej na temat projektu >>.
za [wwf.pl]