Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Wojciech J. Śmidowicz
(ostatnie artykuły autora)

Ur. w 1951 roku, mgr inż. elektronik (PG), pracuje w dziedzinie teleinformatycznej w Oddziale Morskim IMGW, studia pody...

Znowu tylko remis Bałtyku

Opublikowano: 16.08.2011r.

Bałtyk Gdynia zremisował na własnym boisku z K.S. Energetyk ROW Rybnik 1:1 (1:0). Nie udało się po niezłej pierwszej połowie dowieźć trzech punktów do końca meczu.

 

 

 

 

 

 

 

 

Pierwsze 10 minut meczu to praktycznie atak za atakiem Bałtyku, przerwany tylko raz kontrą ROW-u zatrzymana na linii pola karnego przez naszych obrońców. W 13 minucie po akcji Ziemaka i Lemanka wybijaliśmy róg, zablokowany w polu karnym Włodarczyk upada boleśnie na rękę. Ta mała kontuzja nie przeszkodziła mu jednak dwie minuty później zagrać znakomicie, tak jak wszyscy na trybunach tego od niego oczekują. Otrzymał podanie w polu karnym i z dwoma obrońcami na plecach obrócił się wykładając piłkę nadbiegającemu Filipiakowi. Ten nie namyślając się uderzył płasko po ziemi w dolny róg bramki. Bramka zasłużona i nagradzająca też dobrą grę naszego młodego zawodnika. Miłosz przejawiał dużą ochotę do gry i wszędzie go było pełno. Z pewnością był to jego najlepszy występ w barwach Bałtyku. Lepszy mecz niż ostatnio rozgrywał tez Ziemak, którego kilka celnych podań dotarło do naszych zawodników wciąż atakujących bramkę gości. W 24 minucie ładna kombinacja Filipiaka i Musuły kończy się zablokowanym strzałem Kudyby. Kilka minut później Darek w swoim stylu znakomicie wywalczył piłkę i pognał lewym skrzydłem w kierunku bramki przeciwnika. Przed linią końcowa przeszkodził mu obrońca, co skończyło się minimalnym autem. A szkoda, bo w polu karnym czekał już Piotr Włodarczyk. Jeszcze mała kontra ROW-u i za chwile sytuacja, która śnić się będzie kibicom jeszcze długo. Walczący Kudyba wyłuskał piłkę od obrońców, znakomicie wyłożył „Włodarowi” i… pudło. Po prostu straszne pudło. Tylko Piotr wie, czemu płaskim strzałem nie umieścił piłki w pustej bramce, lecz mocnym uderzeniem przeniósł piłkę wysoko nad pusta bramką. Ilość ludzi na trybunie trzymających się za głowę była bliska całej frekwencji meczowej. W końcówce połowy nastąpił okres inicjatywy gości. Miedzy innymi Matysiak broni efektownie groźny strzał zmierzający w róg bramki. Jeszcze parę akcji Bałtyku i gości, lecz bez konkretnych sytuacji. Sędzia kończy pierwszą połowę przedłużoną o jedną, doliczona minutę. Ta część meczu więcej z gry przyniosła Bałtykowi. Mogła zakończyć się wyższym prowadzeniem, co ułatwiłoby zdecydowanie utrzymanie korzystnego wyniku w drugiej połowie. W przerwie na chwile kibice zapomnieli o emocjach meczowych przeżywając inne, a mianowicie losowanie dużej nagrody dla posiadaczy karnetów, ufundowanej przez naszego sponsora strategicznego, Amike Wronki. Wyposażona w pełni w sprzęt AGD kuchnia wraz zabudową firmy Meblobuk o wartości 25000zł trafiła w ręce wiernego kibica Bałtyku. Gratulujemy!

Druga połowa znów rozpoczyna się od ataków Bałtyku. Już na początku w polu karnym przewraca się Wlodarczyk, sędzia jednak nakazuje grac dalej. Po chwili przy linii bocznej poturbowany jest Dominik Lemanek a faulujący Stryczek otrzymuje żółta kartkę. Dwie minuty później prawie w tym samym miejscu za ostre wejście żółta kartkę otrzymuje z kolei Lemanek. Po chwili jego dośrodkowanie dociera w polu karnym do Kudyby, lecz ten strzela prosto w bramkarza. Szkoda. Bardzo dobra sytuacja to była na podniesienie wyniku. Od około 60 minuty zaznacza się wyraźnie coraz lepsza gra ROW-u i niestety słabsza Bałtyku. W 64 minucie najpierw Wlodarczyk a chwile później Kudyba dostają podania w polu karnym, lecz nie mają miejsca na oddanie strzału. Kilka niebezpiecznych akcji gości przerywają obrońcy lub kończą się one niecelnymi strzałami. Celnie było niestety w 85 minucie po rzucie rożnym. Kostecki dostaje piłkę i uderza precyzyjnie z 13 metrów. Remis i rozpacz na trybunach. Bałtyk próbuje strzelić zwycięska bramkę, lecz nie wychodzi to najlepiej. Ziemak silnie uderza zza pola karnego, ale bramkarz pewnie łapie piłkę. Kolejny strzał Ziemaka, tym razem niecelny. Jeszcze kilka nieporadnych ataków i sędzia kończy mecz. No cóż, znów się nie udało wygrać. Na analizę mamy kilka najbliższych dni, choć raczej wiadomo gdzie leżą przyczyny takiego stanu rzeczy. Prezes Antkowiak zapowiedział zmiany i częściowo zostały już wdrożone. Czas na następne, choć na efekty przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Przynajmniej do najbliższego meczu w Kaliszu.

Bramki strzelili: Miłosz Filipiak 15' i Kamil Kostecki 85'

Składy drużyn:

Bałtyk Gdynia:
Matysiak - Loda, Martyniuk, Musuła, Benkowski – Filipiak (Frankowsi 60’), Dettlaff, Lemanek (Jedryka 65’), Ziemak - Włodarczyk, Kudyba (Hirsz 75’). Energetyk ROW Rybnik:
Paś - Wrześniak, Pacholski, Grolik, Mitura – Stryczek (Semeniuk 57’), Mościcki, Jary (Kostecki 46’), Gródek (Cieslak 81’) – Wieczorek (Bonk 63’), Gładkowski.

Kartki żółte : Lemanek (50') Dettlaff (72') oraz Stryczek ( 47’)

Sędzia Główny: Sylwester Rasmus
Sędzia asystent 1: Marcin Sadowski
Sędzią asystent 2: Maciej Lanckowski
Sędzia techniczny: Łukasz Bania (wszyscy Kuj-Pom ZPN)
Obserwator PZPN: Mirosław Kowalski
Delegat PZPN: Tadeusz Siejewicz


Za: Bałtyk Gdynia