Toksyczne sinice w Bałtyku

Opublikowano: 12.08.2011r.

Jak co roku w Morzu Bałtyckim dochodzi do zakwitów toksycznych sinic, które mogą być groźne dla zdrowia człowieka – ostrzega WWF Polska w nowym raporcie.

 

 

 

Jak co roku służby sanitarno-epidemiologiczne ostrzegają przed kąpielą w wodzie, w której stwierdzono obecność sinic. Plażowicze powinni też zwracać większą uwagę na nietypowe zmiany skórne i inne objawy, które wystąpią po kąpieli w morzu. Natomiast w ostatnich dniach duży zakwit sinic został zaobserwowany w rejonie Zalewu Szczecińskiego

Jedną z głównych przyczyn powstawania nadmiernych zakwitów sinic jest eutrofizacja, czyli przeżyźnienie. Oznacza to, że do Bałtyku dociera zbyt duża ilość składników odżywczych: azotanów i fosforanów. Morze Bałtyckie w takim stanie można porównać do organizmu chorego z przejedzenia. Związki azotu i fosforu pochodzą przede wszystkim z nawozów, stosowanych w rolnictwie, ale także ze środków piorących zawierających fosforany.

W wyniku intensywnych zakwitów sinic dochodzi do zaburzenia równowagi w ekosystemie Bałtyku, które przejawia się między innymi powstawaniem pustyń tlenowych na dnie morza, a to z kolei powoduje wymieranie organizmów zamieszkujących Morze Bałtyckie – mówi Anna Marzec z WWF Polska.

Raport WWF Polska* poza opisaniem toksycznych substancji obecnych w sinicach, analizuje przykłady ich szkodliwego działania na organizmy żywe. Pierwsze odnotowane negatywne skutki zakwitu sinic z gatunku Nodularia spumigena miały miejsce ponad sto lat temu. W rezultacie kontaktu z sinicami dochodziło do masowej śmierci zwierząt domowych i dziko żyjących. Ofiarami tych zakwitów były m.in. psy, kaczki i młode bydło. Objawy zatrucia ujawniały się już w kilka godzin po kontakcie z sinicami i obejmowały m.in. wymioty i biegunkę. Niektóre ze zwierząt umarły w wyniku zaburzeń krążenia spowodowanych nadmiernym napływem krwi do wątroby.

Choć sinice (cyjanobakterie) są mikroskopijnymi organizmami, to latem ich obecność w Morzu Bałtyckim można łatwo zaobserwować w postaci dużych skupisk lub kożuchów unoszących się na powierzchni wody. Skalę zjawiska, które określamy jako zakwity sinic, można ocenić na podstawie zdjęć satelitarnych. W niektórych latach, zielone smugi utworzone przez sinice pokrywają znaczną część powierzchni Morza Bałtyckiego.

Zakwity toksycznych sinic mogą zagrażać również człowiekowi. Jak pokazuje raport przygotowany przez Światową Organizację Zdrowia, poważnym źródłem zagrożenia sinicami dla ludzi może być rekreacyjne korzystanie z wód objętych zakwitem. Do przyjęcia dużych dawek toksyn dochodzi często w trakcie uprawiania sportów wodnych takich jak pływanie, żeglarstwo, surfing czy narty wodne. Wówczas może nastąpić przypadkowe połknięcie wody zawierającej sinice, dochodzi także do wdychania aerozoli, w których również mogą znajdować się komórki sinic lub ich toksyny. Wśród grup o podwyższonym ryzyku są dzieci, które więcej czasu spędzają na zabawie w wodzie, i których nie zniechęca mało estetyczny wygląd i zapach wody, a formujące się przy brzegu gęste kożuchy sinicowe są często dodatkową atrakcją. Jest to najbardziej prawdopodobne w przypadku zakwitu tak efektywnego producenta toksyn jakim jest N. spumigena. Przełknięcie kilku mililitrów „zupy sinicowej” wiąże się z realnym zagrożeniem, zwłaszcza gdy dochodzi do tego systematycznie podczas codziennych wakacyjnych kąpieli w morzu.

Przeciętny użytkownik kąpieliska może sam ocenić stopień zagrożenia. Eksperci zalecają, powstrzymanie się od kąpieli w sytuacjach, kiedy po wejściu do morza czy jeziora po kolana, w wyniku zmętnienia spowodowanego obecnością sinic, trudno o zobaczenie własnych stop. W takich sytuacjach lepiej nie ryzykować i zrezygnować z kąpieli!

Każdy z nas ma wpływ na to ile fosforanów trafia do Bałtyku! Wybierając bezfosforanowe proszki do prania pomagamy chronić morze – mówi Marzec. - Oczywiście szczególnie ważną rolę do odegrania mają rządy nadbałtyckich państw jak i Unia Europejska.

Zakwity sinic zależą w dużej mierze od ilości trafiających do morza azotanów i fosforanów, których połowa pochodzi z rolnictwa. Stąd olbrzymie znaczenie dla kondycji Morza Bałtyckiego ma również to, jak będzie wyglądać przyszła Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). Zdaniem WWF, nowa WPR musi stworzyć taki system dopłat, który będzie wspierał ochronę środowiska m.in. poprzez ograniczenie ilości trafiających do rzek i cieków wodnych substancji odżywczych.

Mamy nadzieję, że politycy zdadzą sobie wreszcie sprawę, że los Bałtyku i to czy będziemy mogli odpocząć nad czystym morzem zależy w dużej mierze od ich decyzji
– podsumowuje Marzec. - Szczególnie ważna jest tu rola, którą może odegrać Polska w czasie swojego przewodnictwa w UE, gdyż właśnie teraz decydowany jest kształt Wspólnej Polityki Rolnej .

*Autorką raportu „Toksyczne zakwity sinic w Morzu Bałtyckim i ich wpływ na zdrowie ludzkie” przygotowanego na zlecenie WWF Polska jest dr hab. Hanna Mazur-Marzec, Regionalne Centrum Sinicowe, Instytut Oceanografii, Uniwersytet Gdański.