Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Era, Ruch, Żubrówka - polskie marki idą w obce ręce

Opublikowano: 02.07.2011r.

Kupno Polkomtela, operatora Plusa, przez Zygmunta Solorza-Żaka, to pierwsza od kryzysu tak duża transakcja, w której wielka polska marka idzie w ręce rodzimego przedsiębiorcy. Historia pozostałych to pasmo zagranicznych przejęć.

 

 

Ostatnią znaną polską marką, którą przejęli obcokrajowcy jeszcze przed kryzysem, było Allegro - serwis aukcji internetowych. W pierwszej połowie 2008 roku afrykański fundusz inwestycyjny kupił właściciela serwisu - firmę Tradus notowaną na londyńskiej giełdzie. W drugiej połowie 2008 roku, kiedy uderzył kryzys finansowy, przestano myśleć o fuzjach i przejęciach. Jednak od 2009 roku chęć upolowania na zakupach biznesowych świetnych okazji zaczęła powracać. Kryzys bowiem dla biznesu oznacza wyprzedaż tanich spółek. Mimo że nas finansowa burza minęła bokiem, to właścicieli w Polsce zaczęły zmieniać kolejne znane marki.

Na pierwszy ogień poszła w 2009 roku Kompania Piwowarska (KP). Handluje ona dobrze rozpoznawalnymi w Polsce chmielnymi produktami jak Tyskie, Lech czy Żubr. To największa polska spółka branży piwowarskiej. Ma przeszło 40 procent rynku. Przejął ją SAB Miller. To z kolei drugi co do wielkości koncern piwowarski świata. KP sprzedał Kulczyk Holdings. Zapłata wynosiła 800 mln euro. W zamian za to Jan Kulczyk ma 3,5 procent akcji SAB Millera. Wolał mieć udziały w globalnym koncernie, niż w firmie o lokalnym zasięgu.

W 2010 roku rynek fuzji i przejęć znacząco się ożywił. Doszło wtedy do jednej z najbardziej głośnych transakcji. Niemieckiemu gigantowi telekomunikacyjnemu Deutsche Telekom udało się objąć pakiet większościowy Polskiej Telefonii Cyfrowej. PTC to operator marek Era i Heyah. Wartość transakcji wyniosła 5,6 mld złotych i była największą w branży fuzji i przejęć w Polsce w 2010 roku. Niemcy postanowili dokonać dużej zmiany. Od czerwca tego roku zastąpili naszą Erę marką T-Mobile. Posługują się nią w wielu innych krajach i chcieli, aby podobnie było nad Wisłą.

Trzecią co do wielkości transakcją tamtego roku było przejęcie Agros Nova. Agros to właściciel tradycyjnych polskich marek spożywczych - soków Fortuna i Tarczyn, dżemów Łowicz, czy keczupów Kotlin. Teraz należą one wraz z całą firmą do Szwedów. Nabył je fundusz private equity (inwestujący w firmy) IK Investment. Kosztowało go to około miliarda złotych.

W 2010 roku sprzedano także jedną z polskich marek o najstarszym rodowodzie - Wedla. W naszych frykasach zagustowała daleka Japonia. Tamtejsza firma Lotte dostała słodkie dobro narodowe trochę z przypadku. Światowy koncern z USA Kraft Foods chciał się bowiem połączyć z ówczesnym właścicielem Wedla - Cadburry. Urząd antymonopolowy postawił jednak warunek sprzedaży polskiej firmy. Japończycy zapłacili około 850 mln zł. Zapowiedzieli jednocześnie spore inwestycje. Mają być warte 200 mln dolarów i obejmować budowę kolejnych zakładów.

W obce ręce poszła też sieć kiosków Ruchu, która mimo prawie stuletniej historii marki notowała straty. Finansowy ratunek nadszedł zza wielkiej wody. Polską sieć kupił fundusz Eton Park Capital Management. Najbardziej widoczną zmianą wprowadzoną przez inwestora jest nowe logo i wystroju kiosków. Firma zapowiada, że będzie można nawet w Ruchu kupić świeżo parzoną kawę.

Wielkich przejęć po kryzysie nie zabrakło w Polsce również w sektorze banków, mimo że u nas żadna instytucja nie była nawet bliski bankructwa. W kłopoty natomiast wpadł irlandzki AIB, właściciel BZ WBK. Fatalna sytuacja finansowa zmusiła go do sprzedaży polskiego banku. Kryzys okazał się tak bolesny w skutkach, że nawet pomoc rządu w Dublinie nie była w stanie uratować AIB przed szukaniem środków przez odsprzedaż zasobów. BZ WBK przejęła grupa ze słonecznej Hiszpanii - Banco Santander, który w Polsce funkcjonuje pod nazwą Santander Consumer Bank. Nad Wisłą jest mało znany, ale w Europie chwali się mianem największego banku w strefie euro.

W tym roku gorący okres przejęć nastał także w Stanach Zjednoczonych. W tym tygodniu poznaliśmy nazwę firmy, która kupi MySpace - niegdyś dużo większego brata Facebooka w branży serwisów społecznościowych. Szacuje się, że News Corp. sprzeda serwis spółce Specific Media za 35 mln dolarów. Wcześniej w tym roku z kolei Microsoft kupił program do rozmów głosowych przez internet Skype. Szerzyły się też plotki jakoby miał się zmienić właściciel Grand Prix Formuły 1.

tk

za: polskieradio.pl