Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Wisła nie pękła – multimedialna relacja z meczu nr 2

Opublikowano: 21.04.2008r.

Miało być zwycięstwo. Na meczu było całe sportowe miasto, piękna oprawa, wspaniała atmosfera, a na miejscach vipowskich m.in.: pani senator Dorota Arciszewska z małym dzieckiem, Prezydent Wojciech Szczurek i poseł Zbigniew Kozak.
Lotos Gdynia gazeta Świętojańska

Mi podajcie, mi podajcie!. Foto: Piotr Wyszomirski (powiększ)

Wisła była po prostu lepiej dysponowana tego dnia. Nie da się wygrać takiego meczu, grając praktycznie trzema zawodniczkami, czyli Holdsclaw, Canty i Breitreiner. Tragiczny mecz rozegrała Slobodanka Maksimovic – zdekoncentrowana, podejmująca fatalne decyzje rzutowe. Przewaga Wisły tkwiła w wyrównanym składzie: aż 6 zawodniczek uzyskało +10 punktów, u nas tylko 3(wzmiankowane wyżej). Z jednej strony brak Pauliny Pawlak to oczywiście ogromna strata, ale przecież Lotos pokonywał już Wisłę bez czołowej rozgrywającej, choćby dzień wcześniej. W niedzielę jednak wszystko było inaczej: nerwowo, dużo niewymuszonych strat, słaba skuteczność w najważniejszych momentach, ale cóż – to kobieca koszykówka, a kobieta zmienną jest.

Lotos Gdynia Gazeta Świętojańska

Powinienem chyba pojechać do Krakowa, żeby wesprzeć dziewczyny... Foto: Piotr Wyszomirski

Trener Skrzecz w przedmeczowej wypowiedzi dla nas podkreślał dobre przygotowanie fizyczne swych zawodniczek:

Lotos Gdynia Gazeta Świętojańska

Lotos Gdynia - Wisła Kraków 82:89, 2. mecz finału 2008, 20 kwietnia 2008, przedmeczowa wypowiedź trenera Lotosu, Romana Skrzecza.

Niestety – tym razem Wisła nie pękła i przerwała pasmo zwycięstw naszej drużyny ( cała liga + 5 spotkań pod rząd z Wisłą). W ten sposób drużyna spod Wawelu zdobyła pierwszego „brejka”, zniwelowała przewagę własnego parkietu i zdobyła przewagę psychologiczną. Pamiętajmy jednak, że play offy rządzą się swoją, czasami zupełnie irracjonalną logiką i w tym tkwi ich piękno. Przed trenerem Romanem Skrzeczem niełatwe zadanie, ale wynik ostatecznej rywalizacji ciągle jest sprawą otwartą. Przypomnijmy choćby zeszły rok – prowadziliśmy 3:1, a jednak na finiszu cieszyły się wiślaczki. Gramy więc do ostatniej piłki i... nie pękamy:).

Lotos Gdynia Gazeta Świętojańska

PiS jak zwykle hierarchicznie! Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk i poseł Zbigniew Kozak Foto: Piotr Wyszomirski

Sam mecz, niestety, przez większość czasu nie układał się po naszej myśli. Zaczęło się świetnie:

Lotos Gdynia Gazeta Świętojańska

Lotos Gdynia - Wisła Kraków 82:89, 2. mecz finału 2008, 20 kwietnia 2008, początek spotkania do stanu 5:2

Potem było jeszcze 11:5, ale po kilku minutach już 11:13 i Wisła nie oddała prowadzenia do końca. Były dwa zrywy w trzeciej kwarcie, kiedy nasze doprowadziły ze stanu 57:63 do wyniku 62:63 , a emocje były tak ogromne, że najpierw spiker zawodów, a za nim kibice, pomylili Canty z Holdsclaw:

Lotos Gdynia Gazeta Świętojańska

Lotos Gdynia - Wisła Kraków 82:89, 2. mecz finału 2008, 20 kwietnia 2008, z 57:63 na 62:63.

Lotos Gdynia Gazeta Świętojańska

Spadnie w końcu ta piłka czy nie? Foto: Piotr Wyszomirski

Niestety – po kolejnych błędach naszych zawodniczek Wisła znowu odskoczyła na kilka punktów. Po kolejnym zrywie Lotos ponownie dogonił prawie rywalki na 67:68, ale sytuacja się powtórzyła – krakowianki zdobyły pod rząd kilka punktów i właściwie do końca już kontrolowały wynik, mimo ambitnych prób gdynianek:

Lotos Gdynia Gazeta Świętojańska

Lotos Gdynia - Wisła Kraków 82:89, 2. mecz finału 2008, 20 kwietnia 2008, fragment od 67:68.

Statystyki potwierdzają obserwacje. Zawodniczką meczu została Holdsclaw ze świetnym evalem – 38, ale już zespołowo w tej kategorii przegraliśmy 83-105.

Finałowe pojedynki w Gdyni to koszykarskie święto. Wspaniali kibice w wieku od 5. do chyba 85. lat, wielkie emocje i wspaniała atmosfera sprawiają, że to nie tylko najważniejsze rangą sportową ligowe wydarzenie w naszym mieście, ale też przykład dobrze przygotowanej imprezy sportowej . Trzymamy kciuki i czekamy na pomyślne wieści z Krakowa – plan minimum to jedno zwycięstwo!

Lotos Gdynia gazeta Świętojańska

Wspaniali kibice. Foto: Piotr Wyszomirski (powiększ)

Zobacz wszystkie zdjęcia w:

Galerii

Lotos PKO BP Gdynia - Wisła Can-Pack 82:89 (18:23, 24:26, 20:17, 20:23)

Lotos PKO BP: Chamique Holdsclaw 31, Dominique Canty 20, Anne Breitreiner 13, Slobodanka Maksimović 6, Alana Beard 5, Ekaterina Snytsina 3, Marta Jujka 2, Magdalena Leciejewska 2, Natalia Waligórska 0, Patrycja Gulak 0

Wisła Can-Pack: Candice Dupree 17, Kara Brown-Braxton 16, Anna DeForge 14, Jelena Skerović 12, Marta Fernandez 12, Anna Wielebnowska 11, Agnieszka Pałka 7.

Sędziowie: Grzegorz Bachański, Tomasz Trawicki, Artur Fiedler.

Gdynia, 20 kwietnia 2008, godz.18.40.


Powiązane artykuły

- 20.04.2008 Ewolucja kibica: Mecz Lotosu-pierwsze zdjęcia

- 19.04.2008 Lotos Gdynia - Wisła Can-Pack Kraków (89:74) - relacja