Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Z twarzą przy ścianie - premiera na Scenie Kameralnej Teatru Muzycznego w Gdyni

Opublikowano: 03.04.2007r.

30 marca odbyła się premiera sztuki Anny Bednarskiej pt. „Z twarzą przy ścianie”. Sztuka pojawiła się po raz kolejny, tyle że tym razem w reżyserii Tomasza Mandesa, na Scenie Kameralnej Teatru Muzycznego w Gdyni. Mamy zaszczyt zakomunikować, że recenzją z tego spektaklu debiutuje u nas Kamila Tuczyńska.
Ludzie bez tożsamości

Kamila Tuczyńska

„Z twarzą przy ścianie” jest historią czworga młodych ludzi, borykających się z życiem. Nie odnajdziemy w niej jednak życia typowego dla przeciętnego człowieka. Rzeczywistość tych czworga toczy się na marginesie normalności.

Alek to zamroczony narkoman, żyjący wedle schematu: „ja, trawa i ewentualnie ktoś jeszcze”. Jego partnerka, Gabi, to niezaspokojona seksoholiczka, która istnieje jedynie z „majtkami na wysokości kolan”. Tworzą parę, której nie łączy niemal nic prócz nałogu. Przy tym nałóg oznacza tu coś więcej niż tylko narkotyki czy seks. Pod powierzchnią fizycznego użycia kryje się wyobcowanie ze świata, wyobcowanie z siebie samych. U niego przybiera to formę narkotycznego odurzania świadomości. U niej, wytracania myśli poprzez ekstazę seksualną. Gabi wyłania się jako osobowość najbardziej dynamiczna i charakterystyczna, ale też najbardziej przegrana. Ona nadaje tempo wydarzeniom, ona je rozstrzyga. W pryzmacie Gabi daje się odczuć cały klimat sytuacji i oczytać sedno przesłania spektaklu. Z jej ust pada sugestywne zdanie „Nie chcę mieć czasu, bo nie chcę zwariować”. Czas oznacza w tym kontekście świadomość życia. W odniesieniu do Gabi świadomość upadku w nicość, której nie można zapełnić. Toczy więc walkę z czasem. Unicestwia go seksem, który odbiera jej przytomność umysłu, zawiesza w bezczasie.



W tym układzie nieco odstaje od nich druga para: Alicja i Modest. Para w tej samej mierze bezradna, choć wobec nich uderzająco zwykła. Alicja ucieka jedynie w urojoną ciążę, choć regularnie, a więc nałogowo. Tok jej życia determinują lęki, testy ciążowe, podświadome pragnienie dziecka graniczące, paradoksalnie, z potencjalnością aborcji. Jej słabość deklaruje się w nieśmiało manifestowanym sprzeciwie, przechodzącym w stan stałej nerwowości. Współtowarzyszem jej urojeń jest Modest. Chwilami równie spragniony ojcostwa, budzi sympatię. Pośród postaci wydaje się najmniej wyrazisty, a nawet bezbarwny. W pewnym sensie rekompensuje nam owo wrażenie w cynicznej próbie schadzki z prostytutkami. Mimo wszystko zostaje najsilniej wpuszczony w rytm normalności. Nie poddaje się żadnym nałogom. Nie degraduje więc samego siebie. Jako jedyny zmierza „ku czemuś”, poprzez próby konstruowania zwyczajnego świata dla siebie i Alicji. Pragnie wyrwać ją z absurdu tych dwojga, odnaleźć spokój w wynajętym mieszkaniu. Zamiar się jednak nie urzeczywistnia. Niweczy go relacja Gabi-Alicja, która okazuje się najsilniejsza w całym układzie. Wzajemne wyczuwanie się dziewczyn, niepokój graniczący z zazdrością, ujawniają tu hermetyczny związek o konotacjach lesbijskich. Bez wątpienia nie ma tu zbyt dużo miejsca dla osób trzecich, Alka i Modesta. Obaj zostają zepchnięci „poza”, w stan dezorientacji, aż do odwołania.



„Z twarzą przy ścianie” ukazuje obraz ludzi bez tożsamości, pogrążonych w zupełnej bezsilności, niemożności działania. Doskonale zabarwiają go słowa Alka: Dlaczego nigdy nie powiesz, abym coś zrobił? Poddani nurtom własnych słabości, niezdolni do niczego, ulegają wypaleniu na starcie życia.

Mimo wszystko prochy, czy przerysowana seksualność, nie odbierają im ludzkiego oblicza. Pokazuje się ono wprost w ich niemal wspólnym pragnieniu posiadania dziecka. Powraca w okrutnie prowokującej prawdzie, wypowiadanej przez Gabi. Prawdzie, która wydaje się tak brutalna, że aż nierzeczywista. Alek odpowie na nią później „Wiedziałem. Może nie wiedziałem.” Powtarza się wreszcie w rozpaczliwej próbie dotarcia Alka do Gabi – próbie przebicia się przez ścianę.

Spektakl, w gdyńskim wydaniu, mieliśmy okazję obejrzeć w obsadzie adeptów ostatniego roku Studium Wokalno-Aktorskiego im. Danuty Baduszkowej w Gdyni. W rolę Gabi wcieliła się Adrianna Góralska, Alka –Krzysztof Knurek, Alicji - Katarzyna Nowicka, Modesta - Sławomir Mandel. Epizodycznie pojawił się też Pawel Klowan, jako dealer, szef i ginekolog.

Atmosferę spektaklu dopełniła skromna, lecz sugestywna scenografia, na którą składały się: stosy kartonów, kanapa i wieszak. Purpurowa kanapa, nieuchronnie budząca skojarzenia seksualne, stanowiła właściwą scenę spektaklu.



Na niej się siada w czasie rozmów, odpoczywa, przysypia i, jak można się domyśleć, robi coś więcej... Równie symboliczny jest sam wieszak. Na nim zawiesza się rzeczy wchodząc i odwiesza wychodząc. W tej grupie bezustannie się wchodzi i wychodzi, ale mimo to nic się nie zmienia. Na wieszak zostało odwieszone samo życie – życie zawieszone w próżni bezplanu. Dalej puste kartony oczekujące przeprowadzki. Otoczenie wyzbyte ciepła, całkiem nie zadomowione, niczym poczekalnia... Modest jest pierwszym, który usiłuje wypełnić kartony i ogołocić wieszak, oderwać więc twarz od ściany, ale niestety... Beznadzieję zdaje się przerywać chyba tylko muzyka skomponowana przez Artura Guzę. Dźwięczy w niej czystość życia, która staje jakby na przekór ciemności, momentami odwracając twarz od ściany…

Kamila Tuczyńska








Anna Bednarska, Z twarzą przy ścianie. Teatr Muzyczny. Studium Wokalno-Aktorskie im. Danuty Baduszkowej w Gdyni. Reżyseria: Tomasz Mandes, Muzyka: Artur Guza. Obsada: Adrianna Góralska - Gabi, Krzysztof Knurek - Alek, Katarzyna Nowicka - Alicja, Sławomir Mandel - Modest, Paweł Klowan - Dealer/Ginekolog/Szef. Premiera: 30 marca 2007, Scena kameralna Teatru Muzycznego w Gdyni.

Od redakcji.

Z pełnym tekstem sztuki można zapoznać się tutaj




Autor

obrazek

Newsowiec
(ostatnie artykuły autora)