Dzień: 30.04.2011 godzina 21.00
Miejsce: Sfinks 700
Bilety:10 PLN do 22.00, po 23.00 15 PLN
Szelest Spadających Papierków to zespół, który obrósł w legendę. Nigdy nie odbył próby, a historie o nim obrosły w legendy. Kapela związana była bardzo ściśle ze środowiskiem gdańskiej grupy artystycznej Totart, współtworzyła w latach 80 lokalne podziemie artystyczne.
Foto:(www.w-matni.com/burdel)
Grała wówczas sporo koncertów, przede wszystkim na imprezach organizowanych przez środowisko totartalne. Przyniosły one niszową sławę zespołowi, który objawił się jako przykład rewolucyjnego i radykalnego podejścia do materii muzycznej. Szelest wyróżniał się prowokacyjnym podejściem do występów. Koncerty grupy były wydarzeniami o charakterze bardziej happeningowym niż muzycznym. Członkowie zespołu często malowali własne ciała, przebierali się w najbardziej ekstrawaganckie stroje w międzyczasie odczytując manifesty. Często podczas występu muzyka schodziła na drugi plan, wydawała się tylko dodatkiem. Szelest grał w tamtych czasach bardzo chaotyczny, ekstremalny hałas, inspirując się dość wyraźnie dokonaniami zachodniej awangardy i bardzo wówczas silnego nurtu industrialnego. Koncerty SSP kończyły się regularnie niszczeniem instrumentów i interwencjami służb bezpieczeństwa.
Foto pochodzi ze strony poświęconej
Gdańskiej Scenie Alternatywnej (www.w-matni.com/burdel)
Gdańskiej Scenie Alternatywnej (www.w-matni.com/burdel)
Kryzys dotknął Totart w w drugiej połowie tak osiemdziesiątych, wtedy czespół zniknął na dłuższy czas. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych grupa reaktywowała się, by w październiku 1999 roku zarejestrować album koncertowy o nazwie "Płyta Redłowska". W nagraniu w gdańskim klubie Plama na Zaspie spotkali się: Joanna Charchan (saksofon altowy), Krzysztof Siemak (gitara i pętle), Paweł Końjo Konnak (zlewiny liryczne), Sławomir Ozi Żamojda (gitara), Szymon Albrzykowski (bas), Tomasz Ballaun (perkusjonalia).
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Szelest spadających papierków-materiał z koncertu w Plamie.Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Zespół, którego filarami są dziś Krzysztof Siemak i Joanna Charchan, gra dość spokojną muzykę, opartą w dużej mierze na elektronicznie generowanych pętlach rytmicznych, będących bazą dla improwizowanych partii gitary i saksofonu. To transowa, przez większą część płyty wyciszona muzyka. Pewien niepokój wprowadzają tylko fragmenty, w których pojawiający się zawsze na koncertach zespołu Paweł Konnak recytuje swe najnowsze, refleksyjne wiersze. Ciekawa i bardzo zaskakująca płyta. (tekst pochodzi z plama.art)
Obecnie zespół wydaje się znowu dryfować w kierunku trudnej i eksperymentalnej muzyki. Ponoć nawet wydana została płyta.
Więcej informacji: