Miałem szczęście widzieć ich na Metalmanii w 1990 roku, w tym samym roku kiedy ukazał się ich debiutancki ‘Are You a Rebel?’ – żądna wówczas ekstremalnych dźwięków publiczność przyjęła nieco odmienną propozycję wizji muzyki metalowej Acid Drinkers z wielkim entuzjazmem. Nic dziwnego, świeże spojrzenie na muzykę metalową, esencja tego co doskonałe w Thrash metalu, czerpanie garściami z pokrewnych gatunków, swoisty synkretyzm gatunkowy owocował dźwiękami, które budzą dużo emocji do dziś wśród entuzjastów mocnego grania.
Tak było również i tego wieczoru. Bardzo licznie zgromadzona brać metalowa, przybyła również z różnych zakątków kraju (m.in. Łodzi) dała dowód na to, iż muza Acid wciąż porusza głowy długowłosych;).
Co się chwali koncert zaczął się z ledwie 20 minutowym opóźnieniem. Dobre nagłośnienie i światło to niewątpliwe plusy tego wydarzenia.
Jako support zagrał Bregma – przyzwoite odegranie metalowego setu z hardcorowymi domieszkami, porwało część publiczności do zabawy. Dobry warsztat i miejscami nietuzinkowe pomysły powodują, iż warto obserwować ich kolejne poczynania.
No i czas na główne danie – zaczynają od ‘Ring of Fire’ i już wiadomo, że publika jest ich, że pożrą, rozpalą do czerwoności i zostawią pod sceną spoconych, wyczerpanych i spragnionych kolejnych koncertów. ‘Hit the road Jack’, ‘Hiperenigmatic Stuff Of Mr Nothing’ (album ‘Infernal Connection’ do dziś budzi wielkie emocje wśród fanów), ‘Bring It On Home‘ i tak dalej poprzez ‘Poplin Twist’, ‘Dancing in the Slaughterhouse,’Drug dealer’, ‘Under the Gun’ etc., aż do ‘Swallow the Needle’. Świetny (jak zwykle) kontakt Titusa z publicznością. Żywioł, energia, niekończąca się radość z grania, bycia na scenie oto niesłabnące atuty Kwasożłopów, ich wizytówka od lat, doceniana przez fanów w postaci licznej obecności i totalnym moshingiem :) Tradycyjnie pośpiewali sobie i Ślimak i Yankiel, by na bis i zakończenie setu usłyszeć kolejny głos, tym razem damski - Ania Brachaczek wspólnie z Acidami odśpiewała "Love shack" – co działo się pod sceną w tym czasie nie muszę wspominać :)
W odpowiedzi na sceniczne zapytania Titusa pomiędzy utworami: „Pasuje?” odpowiadam: „Pasuje jak...!” ;)
Więcej zdjęć w galeriach:
Acid Drinkers @ Parlament, 20.04, Foto: Tomasz Cieślikowski
Acid Drinkers @ Parlament, 20.04,Foto: Artur Mieczkowski
Foto: Artur Mieczkowski
Foto: Artur Mieczkowski
Foto: Artur Mieczkowski
Foto: Tomasz Cieślikowski
Foto: Tomasz Cieślikowski
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Acid Drinkers feat. Ania Brachaczek-"Love shack"@Gdańsk/Parlament 20.04.2011.Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Acid Drinkers, Parlament, 20.04