Pierwsza połowa przyniosła kilka groźnych akcji krakowian, którzy ładnie i szybko grali w ataku, nie potrafili jednak wykończyć swoich groźnych ataków. Gdynianie radzili sobie znacznie lepiej i szeroko rozrzucając piłkę, rozpraszali obronę rywala, wykorzystując powstające dziury w defensywie.

- Cztery przyłożenia Arka zdobyła po naszych błędach. Straciliśmy więc aż 28 punktów po głupich decyzjach, złych kopach w pole, po których gospodarze wyprowadzali kontrę i zaskakiwali naszą obronę - analizował po spotkaniu trener Juvenii Janusz Wilk.

Goście w pierwszej połowy kilka razy byli o włos od pola punktowego, ale brakowało postawienia kropki nad "i". W ocenie szkoleniowca krakowian to jednak druga połowa była lepsza w wykonaniu jego podopiecznych. - Nasza gra była przyzwoita. W drugiej odsłonie lepsza postawa mogła wynikać również z tego, że Arka zrobiła kilka zmian. Widać, że Gdynianie dobrze przepracowali okres przygotowawczy. Grają szeroko, a przede wszystkim są świetnie zorganizowani. Wiedzą jak się ustawiać i szybko się przegrupowują, dzięki czemu zawsze mają ludzi w ataku do przeprowadzenia akcji - ocenił po spotkaniu Janusz Wilk.

RC Arka Gdynia – Juvenia Kraków 50:10 (38:10)

Arka: Ruszkiewicz (41' Bartkowiak), Wojaczek (65' Bojke), Wilczuk, Zdunek, Andrzejczuk (57' Madejski), Kwiatkowski, Głuszek (41' Kałduński), Dąbrowski P., Szostek (41' Kriczun), Tsiklauri, Motyl (65' Zaradzki), Podolski, Chromiński, Dąbrowski M., Kvernadze.
Punkty: Podolski 10, Tsiklauri 15, Szostek 10, Wilczuk 5, Głuszek 5, Dabrowski M. 5.

Juvenia: Kiraga, Grabski (72' Głowacki), Gajda (60' Brice), Świadek (71' Tchorek), Mączka (4' Stawiarski), Ingarden, Siemaszko, Bulatovic (61' Krzypkowski), Jarosz, Wojciechowski, Nowak, Sokołowski, Zawojski, Marcinek (48' Soboliev), Sajdak.
Punkty: Wojciechowski 5, Jarosz 5.