Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Impel Gwardia - Sandeco EC Wybrzeże TPS 3:0

Opublikowano: 15.03.2011r.

Tradycyjna porażka rumianek.

 

 

 

 

Gospodynie pewnie wygrały dwa pierwsze sety. Początek trzeciego nie zapowiadał emocji. Gospodynie objęły prowadzenie 4:0. Zespół z Rumi szybko wyrównał na 6:6 i rozpoczęła się twarda walka. Dzięki znakomitej postawie Agnieszki Starzyk zespół gości prowadził 21:19. Wrocławianki wyrównały na 21:21, a w końcówce w ich szeregach dobrą formą popisywała się Anna Witczak.

Po meczu powiedzieli:

Dorota Pykosz: - Wiadomo, że będziemy się broniły przed spadkiem z ligi. Jesteśmy przed meczami z zespołami, z którymi możemy się teoretycznie spotkać w barażach. W sobotę gramy z Łodzią, może być to nasz potencjalny rywal, albo ze Stalą Mielec, który też może być naszym przeciwnikiem w barażach. Co do dzisiejszego meczu, brakło kilku elementów, czasami lekkie zamieszanie na boisku, wkradają się błędy, które nie powinny się w zasadzie wkraść i musimy to wyeliminować, aby utrzymać się w tej lidze.

Katarzyna Mroczkowska: - To jest dla nas kolejny wygrany bardzo ważny mecz. Wbrew pozorom nie było to łatwe spotkanie. Gdy jest się faworytem na pewno gra się trudniej. Wystarczyła chwila dekoncentracji, tak jak w trzecim secie, i już mieliśmy emocjonującą końcówkę. Przygotowałyśmy się do tego spotkania bardzo dobrze, wiemy, że czeka nas teraz ciężki mecz w Mielcu. To jest końcówka sezonu i ja mam nadzieję, że zaprezentujemy w niej równie dobrą postawę jak dziś.

Jerzy Skrobecki: - W poprzedniej rundzie w Rumi zagraliśmy na niezłym poziomie, sądziłem, że w tym spotkaniu nawiążemy do tamtego meczu. Niestety tak się nie stało, bo praktycznie dopiero w trzecim secie dziewczyny nawiązały równorzędną walkę, zabrakło odrobiny szczęścia w kontekście popełnionych trzech lub czterech zagrywek akurat w tym secie, żeby ten mecz przedłużyć i grać jeszcze dalej. Wydaje mi się, że jeszcze jest zbyt dużo emocji w tym co robimy na boisku, powinniśmy więcej grać niż się emocjonować każdym działaniem, które czeka dziewczyny na boisku. Koniecznie musimy wypracować sobie sytuację, gdzie będziemy mieli lidera na boisku, szczególnie w ataku, osobę, która będzie rozstrzygać o końcówkach w czasie meczu.

Rafał Błaszczyk: - Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa. Przygotowywaliśmy się do tego meczu bardzo solidnie, tak jak wcześniej wspomniała o tym Kasia. Przy okazji chcę podziękować zespołowi z Rumii i trenerowi Jerzemu Skrobeckiemu za to, że wyraził zgodę na przesunięcie terminu tego meczu. Nie mogliśmy rozegrać tego spotkania w ustalonym czasie ze względu na niedostępność w tym czasie hali Orbita. Podobną sytuację będziemy mieli w meczu z Bielskiem, również rozegramy to spotkanie we wtorek tym razem 29.03. o g. 19.00. Tak się również składa, że z trenerem Skrobeckim przed laty prowadziliśmy wspólnie reprezentację seniorek. Był to dla mnie wspaniały okres pracy i tutaj mogę śmiało powiedzieć, że od mojego starszego kolegi nauczyłem się bardzo wiele. Cieszę się, że mogę to dzisiaj wykorzystywać, na Jurka, w cudzysłowie, nieszczęście. Mogę tę wiedzę sprzedawać zawodniczkom, z którymi dzisiaj pracuję, które tak skutecznie dzisiaj zagrały, zwłaszcza w pierwszych dwóch setach. W trzecim secie trener zespołu z Rumi dokonał roszady w składzie, troszkę to nas wybiło z rytmu, troszkę zgubiliśmy swoją dotychczasową koncepcję, która była bardzo skuteczna, która przynosiła nam punkty. Skuteczna końcówka w wykonaniu dziewczyn pozwoliła wygrać nam 3-0 i nie ukrywam, że bardzo się z tych punktów cieszymy. Teraz czeka nas krótki okres przygotowania do trudnego wyjazdowego meczu w Mielcu. Tam jest bardzo ciężki teren, ale na pewno będziemy chcieli zagrać dobry mecz i jeśli to dobre granie przełoży się na jakąkolwiek zdobycz punktową to będziemy szczęśliwi.


Za: PZPS