Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Atom wciąż liderem, kłopoty Aluprofu

Opublikowano: 09.03.2011r.

Po 14. kolejce Plus Ligi Kobiet znów zmienił się układ tabeli. Liderem pozostaje Atom Trefl Sopot, ale po piętach depcze im nieprzerwanie Muszynianka Muszyna.

W piątek nadspodziewanie łatwo przegrał zespół aktualnych mistrzyń Polski z Bielska-Białej. Aluprof podejmował w tej kolejce drużynę Centrostalu Bydgoszcz. Obie ekipy miały o co walczyć - stawką było bowiem 3. miejsce w Plus Lidze Kobiet. Przyjezdne zdecydowanie wykorzystały szansę przed jaką stanęły i w bielskiej hali wywalczyły trzy punkty. Tym samym zła passa obrończyń tytułu nie została przerwana.
- Musimy zebrać się i patrzeć pozytywnie do przodu. Tego, co za nami już się nie da zmienić. Mamy jasne cele, do których dążymy. Czasu jest niewiele, ale wszyscy w klubie będą pracować, aby atmosfera, chęć i wola walki przyszły jak najszybciej - powiedział po meczu trener Aluprofu, Mariusz Wiktorowicz.
Drużyna Mariusza Wiktorowicza zdecydowanie nie jest w formie, a teraz okazało się, że ze składu na 2-3 tygodnie wypadła atakująca, Natalia Bamber. Najprawdopodobniej nie zobaczymy jej zatem w meczu 15. kolejki z Atomem Trefl, co będzie kolejnym poważnym osłabieniem tego zespołu.

Sobotnie spotkanie TPS Rumia z MKS Dąbrową Górniczą wobec wcześniejszej wygranej bydgoszczanek było niezwykle ważne dla drużyny przyjezdnych. Dąbrowianki nie mogły bowiem zgubić punktów w Rumii, by nie stracić dystansu do Centrostalu. Dzięki zwycięstwu nad TPS 3:1 zapewniły sobie 4. miejsce w lidze, spychając zarazem zespół Aluprofu na dopiero 5. pozycję.
- Zespół z Rumi pokazał się naprawdę z bardzo dobrej strony, grał walecznie i postawił nam wysoko poprzeczkę, więc mecz był dla nas trudny - mówiła podczas konferencji prasowej kapitan zespołu MKS Dąbrowy, Joanna Staniucha-Szczurek. - Nie ukrywam, że zmęczenie coraz bardziej daje nam się we znaki, bo jednak rozgrywamy ostatnio tych meczów bardzo dużo, a nie chcę myśleć, co będzie dalej.

W niedzielę siatkarki Gwardii Wrocław podejmowały AZS Białystok. Po zupełnie nieudanym meczu w Sopocie gospodyniom udało się zwyciężyć Akademiczki bez starty seta. Tym samym oba zespoły zamieniły się miejscami w tabeli - Gwardia jest obecnie szósta, a AZS zajmuje siódmą lokatę.
Dość niespodziewany bieg miało spotkanie w Mielcu. Zdecydowanie najbardziej sensacyjny wynik tej kolejki stał się faktem za sprawą drużyny gospodyń, która pokonała Atom Trefl Sopot 3:2.
- Mielec swoją zagrywką wprowadził sporo zamieszania w naszych szeregach - mówił po meczu trener przyjezdnych, Alessandro Chiappini. - Nasze przyjęcie było dzisiaj słabe. Nie byliśmy w stanie przenieść dobrej dyspozycji z treningów na mecz. Szczególnie było to widoczne w drugim secie, w którym popełniliśmy własne błędy i w konsekwencji go przegraliśmy. Stal natomiast zagrała świetny mecz.
Dla Stali dwa punkty były bardzo cenne, ponieważ dzięki nim drużyna utrzymała kontakt z pozostałymi zespołami aż do 6. miejsca. Atom natomiast zainkasował jeden punkt i wciąż jest liderem tabeli, ale druga Muszynianka ma rozegrane jedno spotkanie mniej i dwa punkty straty.

Na zakończenie kolejki w poniedziałek wspomniany zespół Mineralnych gościł u siebie Organikę Budowlanych. Aktualne wicemistrzynie Polski nie pozostawiły złudzeń podopiecznym Małgorzaty Niemczyk i pozwoliły przyjezdnym na wywalczenie tylko jednego seta. Organika nie nadrobiła zatem straconych do tej pory punktów i wciąż zajmuje miejsce u dołu tabeli (8. pozycja).
- To był bardzo trudny mecz, co było widać po naszych błędach i przestojach w grze - mówiła po meczu kapitan Mineralnych, Aleksandra Jagieło. - Traciłyśmy przecież punkty seriami! Tym bardziej więc trzeba się cieszyć ze zdobycia trzech oczek. Teraz czeka nas krótki odpoczynek i trzeba będzie skoncentrować się na meczu w Bydgoszczy.

 


Za: Trefl Sopot (siatkówka żeńska)