28 marca (poniedziałek) g.19.00, Blues Club
10 lipca 2010 dziesięcioro studentów z dobytkiem na plecach i szerokimi uśmiechami, stanęło na wylotówce z Gdańska z uniesionymi kciukami.
12-tego żegnaliśmy się na jakiś czas z europejską kulturą przechadzając się wąskimi uliczkami w Rydze,w oczekiwaniu na samolot do Taszkientu. Już dwa dni później przemierzaliśmy płaskie jak naleśnik pustynie Uzbekistanu i siedzieliśmy w słońcu na trawnikach pod meczetami.
Chcąc obejrzeć okolicę z lotu ptaka, udaliśmy się na wysokość 4000m.n.p.m w Fańskich Górach w Tadżykistanie, by następnie zrobić krótką przerwę w koczowniczym trybie życia i wybrać się na pyszna kawę do Ałmaty w Kazachstanie.
Podróżując "czym-się-da", mieliśmy okazję zobaczyć, bez wątpienia, kilka z piękniejszych zakątków Ziemi. O naszych spotkaniach z miejscową ludnością i wielu innych ciekawych przygodach, chcielibyśmy Wam opowiedzieć.
Serdecznie zapraszamy na naszą opowieść o podróży przez Uzbekistan, Tadżykistan i Kazachstan oraz długim powrocie przez Zakaukazie i Bałkany.
http://w-dobrym-stanie-2010.pl/