Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Krystian Mielczarski
(ostatnie artykuły autora)

Autor jest długoletnim mieszkańcem Orłowa a jednocześnie przewodnikiem turystycznym po Gdyni, Gdańsku i Sopocie, laureat...

Powiedzieli po meczu z Gwardią...

Opublikowano: 27.02.2011r.

Wypowiedzi kapitanów i trenerów Impelu Gwardii Wrocław i Atomu Trefla Sopot.

Katarzyna Mroczkowska (kapitan Impel Gwardia Wrocław): Gratuluję sopociankom wygranej. My nie grałyśmy dziś dobrze, miałyśmy ogromny problem z kończeniem ataków - problemu z tym nie miały zaś zawodniczki Atomu. Sopocianki grały na siatce jak chciały, a my ani nie broniłyśmy tych piłek, ani ich nie blokowałyśmy. Popełniałyśmy masę błędów, co skutkowało tym, że nie mogłyśmy złapać rytmu gry. Dlatego przegrałyśmy do zera.

Dorota Świeniewicz (kapitan Atom Trefl Sopot): Dziękuję za gratulacje. Wydaje mi się, że dziś Gwardia grała dużo poniżej oczekiwań. Jest to zespół bardzo waleczny. My zagrałyśmy bardzo dobrze zagrywką, zrealizowałyśmy wszystkie założone przed meczem cele. Cieszę się, że wywalczyłyśmy to zwycięstwo za trzy punkty, bo po drugim tak wysoko wygranym secie utrzymałyśmy koncentrację. Potraktowałyśmy przeciwnika bardzo serio i wygrałyśmy 3:0.

Rafał Błaszczyk (trener Impel Gwardia Wrocław): Gratuluję Atomowi zwycięstwa. Jest to zwycięstwo w pełni zasłużone. To zdecydowanie nie był nasz dzień. Wobec tak doskonałej postawy Atomu, nie mieliśmy dziś argumentów. Spośród tych cech, które prezentowaliśmy dotychczas w każdym, podkreślam: każdym, z rozgrywanym przez nas spotkaniu, dziś nie wychodziło nam prawie nic. Niemniej, tak się zdarza. Mam nadzieję, że ten trudny, najgorszy mecz mamy już za sobą, że właśnie przed chwilą się on zakończył. Teraz będziemy patrzyli z optymizmem przed siebie tym bardziej, że najbliższe trzy mecze są dla nas bardzo ważne i będziemy robić wszystko, by wywalczyć w nich punkty. Gratuluję raz jeszcze - widać, że ten zespół zasłużenie zajmuje swoje miejsce w tabeli i wszystko wskazuje na to, że będziemy oglądać arcyciekawą walkę o mistrzostwo Polski. Wracając do mojego zespołu - znam mój zespół i wierzę, że taki mecz więcej nam się nie powtórzy.

Alessandro Chiappini (trener Atom Trefl Sopot): Dziękuję za gratulacje. Zespół wrocławski zagrał dziś poniżej oczekiwań, szczególnie w kontekście naszego meczu z pierwszej rundy, gdzie szczęśliwie wywieźliśmy wtedy dwa punkty. Zespół z Wrocławia szczególnie mi się podoba jeśli chodzi o styl i dlatego jestem nieco zaskoczony dzisiejszym wynikiem. Wracając jeszcze do meczu we Wrocławiu - obawialiśmy się dzisiejszego spotkania i bardzo dobrze się do niego przygotowaliśmy. Zespół wypadł dobrze i zrealizował założone cele. Z optymizmem patrzę na trudne mecze, które są przed nami.

Trenera Chiappiniego zapytano także o to, dlaczego nie dokonał żadnych zmian w przeciągu całego spotkania, czy wiąże się to ze słabą postawą zawodniczek na treningu. Włoski szkoleniowiec odpowiedział, że nie oznacza to, że pozostałe siatkarki źle trenowały. Trener postanowił postawić na szóstkę, która grała dobrze i późniejszymi zmianami nie chciał wytrącać dziewczyn z równowagi. W związku z tym postanowił nie dokonywać zmian i okazało się to dobrym posunięciem.
Drugie pytanie zadano o system gry z udziałem Olgi Fateevej, a dokładnie o to, czy dzisiejsza gra ilustruje w pełni założenia związane z ta zawodniczką. Trener odparł, że zespół ma jeszcze spory margines poprawy, niemniej już teraz widać spory progres.


Za: Trefl Sopot (siatkówka żeńska)