Kiedy miał 20 lat przyjechał na Wybrzeże, aby zostać marynarzem. Był rok 1945, kiedy ujrzał ulicę Długą w Gdańsku i zrozumiał, że to jest właśnie ten moment, który trzeba zatrzymać w kadrze. I tak, zamiast marynarzem, został reporterem „Gazety Morskiej", a potem „Marynarza Polskiego, „Morza" i „Bandery". Wydał kilkadziesiąt albumów fotograficznych, w tym m.in. o ORP „Błyskawicy", „Darze Pomorza" i „Darze Młodzieży".
Był człowiekiem niezwykłym, z ogromnym dorobkiem artystycznym, uhonorowanym za swoją działalność wieloma odznaczeniami państwowymi i branżowymi. Odszedł skromny i wrażliwy artysta, o wyjątkowo pogodnym usposobieniu. Był aktywny do niemal ostatnich dni swojego życia. Gdy w wieku 80 lat stracił wzrok i nie mógł już fotografować, porządkował swoje archiwum, przekazywał zbiory do muzeów, wydawnictw i wystawiał na wystawach indywidualnych.
Za: Zespołem Prasowym UM Gdyni