Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Świeniewicz: Nasza głowa staje się coraz mocniejsza

Opublikowano: 08.02.2011r.

Siatkarki Atomu Trefl Sopot wróciły do domu z tarczą. W sobotnim spotkaniu z Centrostalem Bydgoszczy wygrały w trzech setach, a o finalnym sukcesie zadecydowały końcówki setów, w których gospodynie musiały uznać wyższość rywalek.

Siatkarki Atomu Trefl Sopot jechały na sobotni mecz do Bydgoszczy z nastawieniem na ciężkie i wyrównane spotkanie. Tylko spore umiejętności podopiecznych Alessandro Chiappiniego sprawiły, że ten pojedynek zakończył się już po trzech setach. Chociaż to podopieczne Piotra Makowskiego zagrały lepiej w przyjęciu, to nie potrafiły przełożyć przewagi w tym elemencie na lepszą skuteczność w ataku. Przyjezdne wykorzystały tę słabość i szybko rozstrzygnęły spotkanie na swoją korzyść. W pierwszym i drugim secie to Centrostal był bliższy zwycięstwa, prowadząc odpowiednio 21:20 i 21:18. W drugiej partii sopocianki wygrały jednak ostatnich siedem akcji i objęły wtedy prowadzenie 2:0 w setach.

- Byłyśmy przygotowane na długie, ciężkie spotkanie. Wiedziałyśmy, że Centrostal nigdy się nie poddaje, walczy do końca, ma dobrze zorganizowaną grę na siatce i dobrze blokuje - chwaliła bydgoski zespół kapitan Atomu, Dorota Świeniewicz. - Wszystkie mecze w lidze wyglądają tak w tym sezonie. Poziom w lidze się wyrównał, jest wiele zespołów na wysokim poziomie. Z każdym można wygrać, z każdym można przegrać - dodała przyjmująca sopockiego zespołu.

Po tym spotkaniu sopocianki powróciły na fotel lidera PlusLigi Kobiet i zapewne szybko go nie zwolnią, bo Muszynianka swój mecz rozegra dopiero 16 marca. W zespole Atomu wszyscy odetchnęli z ulgą, bo po przegranym meczu z Organiką pojawiły się już głosy zaniepokojenia o dalszą grę beniaminka ligi. Dorota Świeniewicz uważa, że to zwycięstwo jest pewnym przełomem, bo jej zespół zdołał sprostać presji wywieranej przez rywalki.

- Do tej pory było tak, że kiedy inny zespół stawiał nam trudne warunki, to my się poddawałyśmy. W tym meczu pokazałyśmy, że mimo tego, że musimy gonić, potrafimy wygrywać, To oznacza, że nasza głowa staje się coraz mocniejsza - powiedziała doświadczona siatkarka.

Sopockie siatkarki w kolejnym starciu spotkają się z zespołem TPS-u Rumii. Jeśli zespół Jerzego Skrobeckiego nie sprawi żadnej niespodzianki to Trefl jeszcze powiększy swoją przewagę nad resztą ligowej stawki.

Źródło: sportowefakty.pl

 


Za: Trefl Sopot (siatkówka żeńska)