Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Zygmunt Meller
(ostatnie artykuły autora)

Rodowity gdynianin. Z wykształcenia magister teologii (KUL), ukończone studia podyplomowe z handlu zagranicznego (UG). O...

Że życie ma sens w Kinie Zaangażowanym

Opublikowano: 08.02.2011r.

We wtorek 8 lutego o godz. 19.00 zapraszamy do Świetlicy Krytyki Politycznej w Trójmieście (ul. Nowe Ogrody 35 w Gdańsku) na projekcję filmu podejmującego wątek polityki narkotykowej Że życie ma sens w reżyserii Grzegorza Lipca w ramach cotygodniowego kina zaangażowanego.

 

 


8 luty (wtorek). g. 19.00, Krytyka Polityczna

wstęp wolny

Prelekcję o polskich kampaniach edukacyjnych i społecznych w zakresie „walki z uzależnieniami” od substancji psychoaktywnych i ich jednostkowych konsekwencjach wygłosi Bartosz Siudak (Krytyka Polityczna).

Film opowiada historię grupy przyjaciół z podwórka z Osiedla Piastowskiego w Zielonej Górze. Znajdują oni sposób na prowincjonalną stagnację w amatorskiej twórczości filmowej. Ostatnia ich produkcja jest na ukończeniu, gdy na osiedlu pojawia się chłopak z sąsiedztwa z nowymi pomysłami. Poza wesołymi wieczorami w osiedlowej knajpie, imprezami techno z kolorowymi laserami, nowy znajomy oferuje także eksperymenty z narkotykami.

W wywiadzie z Janem Smoleńskim w książce Odczarowanie reżyser filmu Grzegorz Lipiec, tak oto opisuje jak samo życie napisało scenariusz tego dzieła: W całym filmie nie ma praktycznie żadnej sceny stricte fabularnej, wymyślonej. Wszystkie sytuacje miały miejsce lub były podobne do tych, które naprawdę się wydarzyły. Nawet ta scena, w które diler hurtownika pozach wywozi mniejszego dilera, który mu wisi kasę, do lasu i każe mu samemu sobie przypierdolić. To naprawdę się wydarzyło pod Legnicą. To chyba najbardziej rozpoznawalna scena z tego filmu, choć nie wiem, czy to dobrze. Również wszystkie postaci są wzorowane na osobach, które widziałem wokół siebie. Od trzydziestu pięciu lat mieszkam na jednym z największych blokowisk w Zielonej Górze. Dwadzieścia tysięcy ludzi, praktycznie miasto w mieście. Pochowałem kilku kolegów po przedawkowaniu heroiny. Znam paru, którzy zwariowali po narkotykach. Kilku wyszło z tego i świetnie sobie radzą. Ktoś inny zażywa, ale nie jest uzależniony, korzysta z tego jak z używki, z głową. To są obserwacje, które się przełożyły na ten film.

Wszyscy bohaterowie stanowią nie tylko grupę przyjaciół, ale przede wszystkim przykłady różnych typów osobowościowych istniejących w gronie dorastających ludzi, którzy będąc podatnymi na używki, próbują odnaleźć swoje miejsce w rzeczywistości polskiej po okresie transformacji ustrojowej. Reżyser przedstawia nam spectrum zdarzeń, urywek szerszej grupy społecznej, która postanawia wyrwać się z bierności dnia codziennego. Film pokazuje niebezpieczeństwo, z jakim związane jest zażywanie narkotyków, jak również uczula przed konsekwencjami, jakie mogą nas czekać decydując się na branie heroiny.

Że życie ma sens był prezentowany w 2001 r., podczas festiwalu filmowego „Młodzi i Film” w Koszalinie, gdzie otrzymał nagrodę Grand Prix „Wielki Jantar”. Jest też jednym z najbardziej znanych filmów offowych, który trafił do powszechnej dystrybucji.


Że życie ma sens
reż. Grzegorz Lipiec
prod. Polska 2000, 87’
wyk. Grzegorz Lipiec, Krzysztof Czarkowski, Piotr Materna.