Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Ozsoy: Jestem zadowolona z pobytu w Sopocie

Opublikowano: 05.02.2011r.

Turecka przyjmująca, Neriman Ozsoy, grająca w Sopocie od tego sezonu to jedno z największych wzmocnień Atomu Trefl. Jest skuteczna, niesłychanie waleczna i całkowicie pochłonięta siatkówką. Jak sama mówi jest zadowolona z pobytu w Sopocie.

PlusLiga Kobiet: Mecz z Łodzią wam nie wyszedł, walczyłyście same ze sobą. Co się stało w pierwszym i czwartym secie, skąd te przestoje?
Neriman Ozsoy: Cały czas jeszcze próbujemy znaleźć dobry rytm i nie zawsze nam to wychodzi. W poniedziałek byłyśmy nieco zaskoczone ustawieniem rywalek, ale to nas nie usprawiedliwia. Nie zagrałyśmy na naszym poziomie i zdarzały się nam przestoje. Być może spowodowane zmęczeniem po długich wymianach, ale trudno mi teraz powiedzieć dlaczego tak grałyśmy.

Zostałyście zaskoczone. To dziwi, bo z reguły taktyka to mocny punkt Atomu.
Tak, Alessandro to znakomity strateg, jestem bardzo zadowolona, że mogę z nim współpracować. Zawsze umie doskonale przewidzieć słabe strony rywala, dziś to się nie udało, gdyż trener Łodzi zdecydował się na zupełnie inny wariant.

Znasz trenera Chiappiniego od kilku lat. Czymś w Sopocie zaskakuje?
Ja zawsze jestem pozytywnie zaskakiwana przez trenera. To znakomity fachowiec, poświęca dużo czasu i uwagi każdej zawodniczce, różnym elementom gry. Znam go od trzech lat, współpracowałam w klubie i reprezentacji i to naprawdę dla mnie znakomity okres rozwoju.

Ty grasz na bardzo równym poziomie od początku sezonu. Utrzymujesz cały czas wysoką dyspozycję, mimo że grałaś na mistrzostwach świata i nabawiłaś się kontuzji w Bazylei.
Staram się jak mogę. Po kontuzji śladu już raczej nie ma. Czasem odczuwam jakiś ból, ale to raczej nic poważnego. Ciężko pracuję, by zachować dobrą dyspozycję i wierzę, że uda mi się uniknąć wyraźnie słabszych meczów. Choć w meczu z Łodzią na pewno nie było tego normalnego poziomu, miałam duże problemy z atakiem.

Ogólnie po tych kilku kolejkach PlusLigi jesteś zadowolona z pobytu tutaj?
Zdecydowanie. Nie żałuję decyzji o przejściu tutaj. Zresztą znałam sztab, więc wiedziałam, że nie idę w zupełne nieznane. Dziewczyny są bardzo sympatyczne i mogę powiedzieć, że jestem zadowolona z pobytu tutaj.

Źródło: www.plusliga-kobiet.pl


Za: Trefl Sopot (siatkówka żeńska)