27 stycznia 1953 r. w pokazowym procesie księży kurii krakowskiej i trzech osób świeckich oskarżonych o działalność szpiegowską na rzecz Stanów Zjednoczonych skazano ks. Józefa Lelitę, Michała Kowalika i Edmunda Chachlicę na karę śmierci (wyroków nie wykonano).
Pozostali oskarżeni otrzymali kary od 6 lat więzienia do dożywocia. Modne dzisiaj słowo”zaprzaństwo” doskonale pasuje do ówczesnej rezolucji Związku Literatów Polskich, oddział krakowski, w której to rezolucji wybitni przedstawiciele polskiej kultury drwili sobie z oskarżonych. Wśród osób, które podpisały rezolucję byli Maciej Słomczyński i Wisława Szymborska. Środowisko krakowskich literatów widać znalazło sobie znakomity sposób na szlifowanie poczucia humoru. Pozwolę więc sobie i ja zadrwić z nich dzisiaj wzorując się na wypracowanych przez nich metodach:
Pewna wesoła Noblistka z Krakowa,
Niesłychanie lubi limerykować.
Skąd ten humor beztroski?
To z czasów stalinowskich,
Drwić z tych których skaże władza ludowa.
I jeszcze z artykułu: Szymborska: zabić księży Kurii Krakowskiej
(tam też pełna lista "dzielnych i prawych" literatów)
W lutym 1953 roku gdy księża oczekiwali w celach śmierci na wykonanie wyroku, grupa literatów krakowskich, wśród których była Szymborska, podpisała i przekazała władzom PRL oraz ogłosiła “Rezolucję Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego”. Czego domagali się literaci? Czas był taki, jak pokazała historia, broniąc księży mogli uratować im życie. Władze komunistyczne wyraźnie się wahały. Potrzebowały “poparcia społecznego”. Chciały podzielić się odpowiedzialnością.
W dniu 8 lutego 1953 roku 53 członków Związku Literatów polskich napisało rezolucję do komunistycznych władz PRL, że w pełni popierają wyroki sądowe, wyroki kary śmierci.
Oto Rezolucja Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego z 8 lutego 1953, i jej sygnatariusze:
W ostatnich dniach toczył się w Krakowie proces grupy szpiegów amerykańskich powiązanych z krakowską Kurią Metropolitarną. My zebrani w dniu 8 lutego 1953 r. członkowie krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich wyrażamy bezwzględne potępienie dla zdrajców Ojczyzny, którzy wykorzystując swe duchowe stanowiska i wpływ na część młodzieży skupionej w KSM działali wrogo wobec narodu i państwa ludowego, uprawiali – za amerykańskie pieniądze – szpiegostwo i dywersję.
Potępiamy tych dostojników z wyższej hierarchii kościelnej, którzy sprzyjali knowaniom antypolskim i okazywali zdrajcom pomoc, oraz niszczyli cenne zabytki kulturalne.
Wobec tych faktów zobowiązujemy się w twórczości swojej jeszcze bardziej bojowo i wnikliwiej niż dotychczas podejmować aktualne problemy walki o socjalizm i ostrzej.