Pierwsze wyjdą na parkiet siatkarki z Mielca, które o 17:00 we własnej hali podejmą Aluprof Bielsko-Biała. Będzie to spotkanie na pewno bardzo ważne dla przyjezdnych, które po zeszłotygodniowej wpadce z Gwardią Wrocław nie powinny stracić punktu ze Stalą. Utrata punktów mogłaby bowiem znacznie skomplikować plany zajmującym obecnie 3. miejsce w tabeli aktualnym mistrzyniom Polski. Mają one bowiem 5 punktów straty do liderek z Sopotu, 3 punkty do Muszynianki, a na dodatek po piętach depczą im bydgoszczanki, które mają zaledwie punkt mniej. Stal zajmuje obecnie 9. miejsce, ale tabela od 5. do 9. miejsca jest niezwykle "płaska" i każdy wynik może zupełnie zmienić jej układ.
O godzinie 18:00 rozpocznie się mecz we wspomnianej Bydgoszczy, gdzie Centrostal podejmie TPS Rumia. Mało prawdopodobne, by gospodynie oddały punkty we własnej hali tym bardziej, że chcą utrzymać kontakt ze szczytem tabeli. TPS zaś zapewne powalczy, ale czy waleczna postawa wystarczy rumiankom do zgarnięcia pierwszych ligowych punktów?
Ostatni środowy mecz rozpocznie się o 20:30 we Wrocławiu, gdzie Gwardzistki podejmą zespół Mineralnych. Muszyna, podobnie jak Bielsko, nie może w tym spotkaniu stracić punktów w głupi sposób. W wypadku wygranej za 3 punkty, podopieczne Bogdana Serwińskiego zajmą fotel lidera tabeli, bowiem wyprzedzą o punkt Atom, który swój mecz rozgrywał będzie dopiero w poniedziałek. Misja Muszyny jest jednak niełatwa - w zeszłym tygodniu siatkarki przegrały u siebie z AZS Białystok 2:3, a Gwardia zdemolowała w Bielsku Aluprof 3:0 i zajmuje 6. miejsce w tabeli. Jeśli sugerować się minionymi kolejkami, może to być mecz nader ciekawy.
W piątek 9. kolejka zostanie rozegrana w Białymstoku. Podopieczne Wiesława Czai stawią czoła pokonanemu przez Atom w zeszłej kolejce zespołowi MKS Dąbrowy Górniczej. Pomimo słabego początku, Akademiczki odnotowują znaczy wzrost formy, co zaprowadziło je już na 5. miejsce w tabeli. Zeszłotygodniowa wygrana nad wicemistrzyniami Polski z Muszyny była nie lada niespodzianką i na pewno nie poprawiła humoru drużynie z Dąbrowy, która ostatni mecz wygrała trzy tygodnie temu z Łodzią. Podopieczne Waldemara Kawki muszą jednak zacząć wygrywać, ponieważ 7. miejsce na pewno nie jest szczytem marzeń trzeciego najlepszego zespołu mistrzostw Polski z ubiegłego sezonu.
Na ostatni mecz przyjdzie kibicom czekać do poniedziałku. Lider tabeli Atom Trefl Sopot podejmie w ERGO ARENA zespół Organiki Łódź. Drużyna Wiesława Popika w związku z nieudaną przygoda w europejskich pucharach, problemami kadrowymi i wyraźnym przemęczeniem nie dawała sobie zbyt dobrze rady na krajowym podwórku. To sprawiło, że Budowlane przegrały dotychczas aż sześć meczów i zajmują 8. miejsce w tabeli. Zawodniczki Atomu będą z kolei na pewno chciały umocnić swoją pozycję na półmetku sezonu. W tym ma z kolei pomóc obecność Olgi Fateevej, której debiut zaplanowany został właśnie na poniedziałkowe spotkanie z Organiką.