Sala Koncertowa na Ołowiance
GENESIS Klassik
Ray Wilson i Berlin Symphony Ensemble
Początki Genesis sięgają połowy lat 60-tych. Kilku zapatrzonych w The Beatles uczniów brytyjskiej szkoły Charterhouse School, a wśród nich pierwszy wokalista grupy - Peter Gabriel - postanowili założyć zespół i podobnie jak ich idole - grać rocka. Początki, jak to zwykle bywa, nie były łatwe. Ich pierwsza płyta From Genesis to Revelation z 1969 roku, nie odniosła sukcesu. Ale nie zniechęciło to początkujących muzyków. Kolejny album swoją oryginalnością zainteresował publiczność. Złożona muzyka, wypełniona dźwiękami instrumentów klawiszowych, pełna symfonicznych aranżacji oraz egzystencjalne, celne teksty zaczęły coraz bardziej odróżniać zespół od innych obecnych na rynku. Po odejściu z zespołu w 1975 roku Petera Gabriela nowym frontmanem Genesis został Phil Collins, co okazało się dla grupy szczęśliwym wyborem. Doświadczeni muzycy perfekcyjnie wykorzystali mocny, czysty w brzmieniu głos Collinsa, który rozpoczął z nimi jedną z największych karier wokalnych w historii muzyki rockowej i popowej. Jego twórczość zaowocowała w artrockowe i progresywne utwory, które odniosły ogromny sukces komercyjny. Z tego okresu pochodzą takie utwory jak: Jesus, He Knows Me, I can't dance, czy Follow Me, Follow You.
W 1996 roku Collinsa zastąpił Ray Wilson, duma Szkocji, artysta, który w tym okresie rozwijał swą pełną sukcesów karierę. Urodzony w 1968 roku w Dumfires od najmłodszych lat zdradzał wielkie zainteresowanie muzyką. Jego pierwszymi idolami byli Bob Dylan, Bruce Springstin, czy Jackson Brown. Pierwszym zespołem, w którym grał, była założona razem z bratem Stevem grupa Guaranteed Pure. W 1994 roku trafił do Stiltskin, z którym nagrał album "Minds Eye". Grupa jednak nie przetrwała zbyt długo. Wilson założył małe studio nagraniowe i planował założyć nowy zespół, jednak w 1996 roku odebrał telefon, który odmienił jego życie. Manager Genssis szukał wokalisty, który miał zastąpić Philla Collinsa i zaprosił Raya na przesłuchanie. Wilson wypadł na nim tak dobrze, że kilka tygodni później należał już do składu Genesis.
Ucho Gdynia Gazeta Świętojańska
Genesis Klassik .Jeśli masz kłopoty z „odpaleniem” filmu, wejdź tutaj
Ray perfekcyjnie wtopił się w skład zespołu, wprowadzając w ich muzykę więcej precyzji i wrażliwości. Mimo trzeciej zmiany wokalisty zespół nie stracił na swej popularności, a to za sprawą takich utworów jak Congo, Not about Us, czy Shipwrecked.
Genesis Klassik to dopracowane mistrzowsko zarówno w formie muzycznej jak i tekstowej przedsięwzięcie. Krytycy i fani zgodnie twierdzą, że to fenomenalna dawka porywającego, progresywnego rocka w symfonicznej oprawie - prawdziwa perełka. Dzięki wyjątkowemu wokalowi Raya kawałki z solowego repertuaru Collinsa oraz Gabriela nabierają zupełnie nowego wyrazu. Podczas koncertu usłyszymy największe przeboje takie jak: Carpet Crawlers, Follow You, Follow Me czy Land of Confusion. Projekt stale się rozwija i dodawane są nowe utwory. Na set liście pojawi się np. specjalna wersja kultowego utworu Ripples z czasów progresywnej działalności zespołu oraz inne niespodzianki. Całość dopełniają ciekawe anegdoty i sarkastyczny szkocki humor Wilsona.
