Samorządna szarada powyborcza
A co tam jacyś wyborcy!
My są Panie, Samorządni!
Nam brak głosów nie jest końcem
Kariery. My jej tak głodni.
Miałem być przewodniczącym,
Ale nie wszedłem do rady.
Rada w radę: w głowach mącić!
Wyborco, zrozum szaradę.
Ja za mało, Boguś więcej,
Więc przemyślnie rezygnuje.
Na miejsce jego się wkręcę,
On, niech Wojtka zastępuje.
Na czele chwilowo Asia,
Która miejsce mi ustąpi,
Żeby „vice” zostać Stasia,
Kwiatów za to nie poskąpię.
A wyborca miasta z marzeń?
Niczego nie zauważy!
Samorządność im pokaże,
Jak też samorządnie marzyć.