Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Tadeusz Buraczewski
(ostatnie artykuły autora)

ur. w I-szej połowie ub. wieku w Tykocinie. Zwolennik logiki realizmu satyryczno - publicystycznego jak i zamordyzmu ośw...

Adam Waczyński: Jesteśmy gotowi podjąć wyzwanie

Opublikowano: 20.11.2010r.

- Jeżeli będziemy sobie pomagali w obronie i w ataku i tworzyli zespół, możemy być przeszkodą nie do przejścia dla gdynian – uważa przed derbami z Asseco Prokomem Adam Waczyński, rzucający Trefla Sopot.

W niedzielę derby Trójmiasta, czyli mecz na który czekają wszyscy kibice. Co musi się stać, abyście wyszli z tego spotkania zwycięsko?

Nasze szanse będą zależały od tego, jakim składem rywale wyjdą na parkiet. Oczywiście nawet jeśli przyjadą pełnym składem, to wciąż będziemy walczyć o zwycięstwo, gdyż gramy we własnej hali, przed naszą publicznością i mamy sporo atutów. Nie bez znaczenia będzie fakt, że Asseco Prokom jest w tej chwili w dołku, przegrywa mecz za meczem i my musimy to wykorzystać i przedłużyć im tą serię.

Wszyscy zadają sobie pytanie jakim składem Asseco Prokom wybiegnie na parkiet w Ergo Arenie, ale z kim woleliby grać koszykarze Trefla. Z tym składem ligowym, który zdaje się być łatwiejszym do ogrania, czy chcielibyście podjąć wyzwanie składu euroligowego?

Pierwsza sprawa jest taka, że ten skład ligowy wcale nie jest taki słaby. Gra tam wielu doświadczonych na polskich parkietach zawodników, którzy wiedzą jak wygrywać mecze. Druga sprawa, że ze względu na naszą koncentrację i skauting, lepiej, aby zespół z Gdyni wystawił do gry najlepszych graczy. Jesteśmy gotowi podjąć to wyzwanie.

Czyli trenujecie i przygotowujecie się tak, aby być gotowym na ten skład euroligowy?

Przygotowujemy się tak, aby wygrać mecz. Z pewnością ma to znaczenie, jakim składem zagrają, ale my musimy przede wszystkim patrzeć na siebie. Chcemy wygrać to spotkanie, a żeby tego dokonać musimy pokazać na parkiecie, że jesteśmy lepsi. Na papierze może wyglądać, że rywale są silniejsi, ale naszym atutem jest zespołowość. Dzielimy się piłką, pomagamy sobie i to powoduje, że szanse na sukces są bardziej równe niż mogłoby się wydawać.

W zespole z Gdyni najgroźniejszym strzelcem może być Bobby Brown, który imponuje szybkością. Jako, że to twoja pozycja, może ci przypaść pilnowanie tego zawodnika. Myślałeś już jak go zatrzymać?

Tak, zastanawiałem się nad tym, choć ja wychodzę zazwyczaj z założenia, że jak ktoś za dużo o czymś myśli, to mu to potem nie wychodzi. Nie ulega wątpliwości, że Brown to gracz klasowy, z przeszłością w NBA. W moim wieku, to duże doświadczenie, móc się zmierzyć z graczami tego pokroju. Nie mam na niego jakiejś specjalnej recepty. Po prostu dam z siebie wszystko i mam nadzieję, że to wystarczy, aby pomóc drużynie w odniesieniu zwycięstwa. Brown to jeden z tych graczy, który swoje punkty musi zdobyć, ale ja się postaram, aby było ich jak najmniej.

W Poznaniu zagraliście bardzo twardo w obronie. Czy to będzie wasza główna broń w rywalizacji z Asseco Prokomem?

O naszym sukcesie w Poznaniu zadecydowała przede wszystkim zespołowość. Tak jak w poprzednich meczach Filip Dylewicz, lub Giedrius Gustas rzucali bardzo dużo punktów, tak w meczu z Basketem najlepszy gracz rzucił 11 punktów, ale za to każdy z nas dołożył cegiełkę do tego zwycięstwa. I według mnie to jest droga do sukcesu w niedzielę. Żeby wygrać z takim zespołem jak Asseco Prokom wszyscy musimy wzbić się na wyżyny swoich możliwości. Jeżeli będziemy sobie pomagali w obronie i w ataku i tworzyli zespół, możemy być przeszkodą nie do przejścia dla gdynian.

Na ilu kibiców w Ergo Arenie liczysz?

Wszystko będzie zależało od tego ile sektorów zostanie kibicom udostępnione, ale uważam, że każdy wynik powyżej pięciu tysięcy będzie sukcesem. Bardzo liczymy, że będzie ich jak najwięcej, gdyż przy głośnym dopingu kibiców gra nam się łatwiej. Liczymy na ich pomoc.


Za: Trefl Sopot (koszykówka)