Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Wojtek Owczarz
(ostatnie artykuły autora)

Rocznik 91. Kocham sport i podróże. Cenię sobie punktualność i bezkompromisowość. Moim marzeniem jest podróż dookoła świ...

Po 11 listopada: Falanga czuwa!

Opublikowano: 13.11.2010r.

Autorski komentarz Zbigniewa Radosława Szymańskiego po Marszu Niepodległości.

 

 

 

 

Falanga żyje, Falanga czuwa i nas Polaków z Polski usuwa”.

I rzeczywiście. Część, ta bardziej zaradna usunęła się sama, by ze zgrozą stwierdzić, że falangizacja życia społecznego i ekonomicznego w kraju jest nie większa niż na zachodzie Europy. Inkwizycja Brukselska czuwa, by nikt nie odważył się twierdzić, że ziemia jest okrągła. Tacy odważni jak historyk Dawid Irving za głoszenie kopernikańskich poglądów na świat są natychmiast wsadzani do więzień. Inni jak nasz dr Dariusz Ratajczak pozbawiani pracy, środków do życia, wegetując w pobliżu wielkich marketów i żywiąc się odpadami , w zorganizowany, systematyczny sposób podlegają eksterminacji Falangi Obywatelskiej. Ofiar biernego oporu przybywa. Kilka miesięcy temu, w dniu tzw. wyborów prezydenckich zmarł z wyczerpania w Pruszczu, demonstrujący pod Urzędem Gminy swój sprzeciw Remigiusz Thiede o którego śmierci wójt gminy, Franciszek Koszowski,(pewnie go Falanga i w najbliższych wyborach w nagrodę wystawi) powiedział: „Zmarł bo krew go zalała” . Słowa godne naszych bojówkarzy z naszej rodzimej Falangi Obywatelskiej. Wracać do tych złotych myśli, których nam nie szczędzą, tutaj nie zamierzam, ale kto chce znajdzie je na łamach G.Ś, bo wielokrotnie je przytaczałem.

Część więc Polaków sama się usunęła, cześć ta mniej mobilna, skryła do kruchty. Została jeszcze spora część poddana lobotomii medialnej, bezwolna, łatwa do manipulowania, która stanowi zawsze bazę wszelkich ruchów totalitarnych. To ta część stanowi główną siłę Falangi Obywatelskiej w pozornie demokratycznych(pamiętamy ten demokratyzm z czasów Hitlera), wyborach. Do tej siły zwraca się Falanga chcąc uderzyć w te resztki patriotycznie myślących obywateli. W dniu Święta Niepodległości, które to święto chciałaby Falanga Obywatelska przenieść na dzień swojego historycznego zwycięstwa wyborczego, dało się w usłużnych jak zwykle mediach słyszeć nawoływanie do rozprawy z tą resztką myślących obywateli. Wszelkiej maści dewianci seksualni, dewianci umysłowi i zwykłe szuje, gotowe, jak w czasie obrony krzyża smoleńskiego, wyżyć się fizycznie po wyczerpującym trudzie gry w Black Jacka, przy braku reakcji wyznaczonej na Gauleitera stolicy pani prezydent, postanowili urządzić sobie krwawą zadymę, wbrew nawet temu choremu totalitarnemu prawu i wbrew tej smutnej Konstytucji, atakując legalnie zorganizowany pochód polskich patriotów. Ile pieniędzy musiała Falanga na ten cel wydać? Pewnie nikt nam tego nie powie ale już wkrótce, odbije to sobie z nawiązką, podnosząc podatki. Dla nadania swoim działaniom pozorów bezstronności Falanga udawała, że przy pomocy policji broni świętujących patriotów przed atakami zbrodniczej bandy zboczeńców. Tyle, że jak można było zauważyć, zaraz po zakończeniu Pochodu Wolności to nie agresywne bandy zostały zatrzymane przez dzielnych funkcjonariuszy, ale dla wykazania swojej niezwykłej sprawności wyłuskano kilkudziesięciu spośród manifestujących radość z powodu święta osadzając w areszcie jako odpowiedzialnych za uliczną ustawkę, do której to przez wiele dni usłużne media gorąco zachęcały.

Cóż, Falanga dobrze wie, że Dawid może pokonać Goliata. Wie, że negacjoniści polskości („Polskość, to nienormalność”- D.Tusk) wcześniej czy później zostaną rozliczeni. Wie o tym, ale póki co: „bierzta koledzy co chceta”. Żyje się tylko raz, i ważne by pan Waldek mógł spokojnie dupę na plaży wygrzewać, przymykając oczy na rzeczywistość, tak, byśmy oczyścili wreszcie ten grajdół nadwiślańskich i nadbałtyckich plaż z tej upartej polskiej stonki.

Lecz my, stonka, już się na środki w rodzaju coca-coli uodporniliśmy. Z dewiantami też sobie poradzimy a Falangę osądzi historia. Dopóki historyk Zyzak czuwa, możemy być pewni naszego zwycięstwa, czego przed najbliższymi wyborami życzy Państwu- Zbigniew Radosław Szymański.




Autor

obrazek

Zbigniew Radosław Szymański
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w tych szczęśliwych czasach, gdy Gdynia nie była jeszcze Gdingen a już na szczęście nie Gotenhafen. Żyje do dziś, za co siebie codziennie gorąco przeprasza. Za swoją patriotyczną postawę w podnoszeniu wpływów z akcyzy obdarowany partyzanckim przydomkiem "200 gram". Poeta i ponuryk*.Wydał 3 tomiki wierszy: "Słowa śpiącego w cieniu gilotyny"(2001), "Oczy szeroko zamknięte"(2005) oraz "Piąta strona świata" (2009).Pisze także limeryki, fraszki satyry. Jego "plujki" nie oszczędzają nikogo, nie wyłączając autora. * Ponuryk - satyryk piszący satyry tak ponure, ze po ich lekturze tylko siąść i zapłakać.