Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Nasz autor

obrazek

Mariusz A. Roman
(ostatnie artykuły autora)

Urodzony w 1969 roku, politolog, specjalizujący się w samorządzie terytorialnym, ukończył również studia podyplomowe na ...

Skąd się biorą pieniądze?

Opublikowano: 09.11.2010r.

Dawno, dawno temu było tak, że kiedy ktoś miał papierowy banknot, to mógł pójść do banku i wymienić go na złoto lub srebro. Wzięło się to stąd, że w banku można było przechowywać swoje kosztowności, na przykład właśnie sztabkę złota, na którą otrzymywało się pokwitowanie. Aby zapłacić komuś złotem, nie trzeba było iść do banku i podejmować złota ze skarbca, wystarczyło wręczyć mu samo pokwitowanie, czyli banknot. Dziś jednak, kiedy pójdziemy do banku, to pani lub pan w okienku nie wymieni nam banknotu o nominale 100 zł na bryłkę złota (możemy oczywiście kupić złoto na wolnym rynku, lecz to zupełnie inna historia). Skąd zatem biorą się pieniądze?

 

 

 

 

 

Najbardziej oczywista odpowiedź jest taka, że w Polsce pieniądze emituje Narodowy Bank Polski, a drukuje je Mennica Państwowa. Jest to oczywiście odpowiedź prawidłowa, jednak niepełna. Jedynie niewielka część pieniędzy, które są w obiegu, to gotówka, większość natomiast to cyferki na kontach bankowych. Pieniądze mogą tworzyć nie tylko banki centralne, lecz również zwykłe banki komercyjne. Kiedy idziemy do banku, żeby wziąć pożyczkę lub kredyt, na przykład 100 tys. zł na budowę domu, to bank nie musi mieć tych 100 tys. u siebie na koncie. Wystarczy, że ma część tej sumy (nazywa się to fachowo system rezerw częściowych), a resztę może po prostu stworzyć. W praktyce w ygląda to tak, że pani lub pan w okienku bankowym wystukuje na klawiaturze komputera 100 000 i voilà. Nowe pieniądze zostały stworzone. Mamy kilkadziesiąt tysięcy złotych, których wcześniej nie było w obiegu i są one legalnym środkiem płatniczym, akceptowanym w każdym sklepie.

Oczywiście nie za każdym razem udzielając pożyczki, bank tworzy pieniądze, jednak może to robić. Wzięło się to stąd, że bankierzy zauważyli, że mogą wystawiać więcej pokwitowań na złoto, niż rzeczywiście mają go w skarbcu, albowiem zazwyczaj jest tak, że klienci banku nie przychodzą jednocześnie, by odebrać swoje oszczędności. Bank mógł więc wypłacać sztabkę złota tu, sztabkę tam i zachowywać płynność, gdyż większość oszczędności nie była podejmowana. Tak powstał pieniądz bankowy.

Pojawia się więc tu parę ciekawostek: dlaczego na przykład polski rząd, kiedy brakuje mu pieniędzy, udaje się powiedzmy do Międzynarodowego Funduszu Walutowego i prosi o pożyczkę (oprocentowaną), zamiast samemu sobie te pieniądze wystukać na klawiaturze? Kolejna sprawa, która jest intrygująca, to dlaczego tak bardzo zabiega się o inwestorów, by przeznaczyli swoje środki z rachunków bankowych na jakiś projekt, skoro można samemu tworzyć pieniądze stosownie do potrzeb? Hmm.

W tym temacie warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz – nie wszystkie banki centralne są państwowe tak, jak NBP, który jest wspólną własnością wszystkich mieszkańców Polski. Angielski Bank of England to bank prywatny, a amerykański Bank Rezerw Federalnych (Fed), który choć nadzorowany jest przez radę, której członków nominuje prezydent USA, to ma wśród współwłaścicieli banki komercyjne. A Fed ma tę magiczną właściwość, że może skupywać obligacje departamentu skarbu płacąc za nie pieniędzmi, które tworzy specjalnie na tę okoliczność.

 

Za:Sopocka Inicjatywa Rozwojowa