Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Nasz autor

obrazek

Katarzyna Gajewska
(ostatnie artykuły autora)

Kulturoznawczyni z wykształcenia, społeczniczka z zamiłowania. ...

Pseudokibice napadli na autokar Trefla

Opublikowano: 31.10.2010r.

Skandaliczne zachowanie pijanych kibiców w Zielonej Górze. Po meczu pomiędzy Zastalem i Treflem Sopot do autokaru gości wtargnęła spora grupa nietrzeźwych pseudokibiców i zaczęła szarpać przedstawicieli sopockiego zespołu.

 

- To byli chyba sympatycy żużla, bo wznosili okrzyki "Falubaz". Do naszego autokaru, z zapalonymi papierosami i butelkami, weszło około 15 osób, a druga, równie liczna grupa, została przed pojazdem. Najpierw ktoś wyrwał mikrofon, a następnie nasz trener był szarpany i klepany po twarzy. Niestety, nie mogliśmy liczyć na żadną pomoc, bo w pobliżu nie było żadnych służb porządkowych ani policji - relacjonował trener odnowy biologicznej Trefla Aleksander Walda.

Zachowaliśmy zimną krew



Do poważniejszych rękoczynów na szczęście nie doszło. - Kiedy stanąłem w obronie trenera Muiznieksa, natychmiast usłyszałem stek wyzwisk i gróźb pod swoim adresem. Byliśmy ewidentnie prowokowani i zaczepiani, ale zachowaliśmy zimną krew. Wystarczyła iskra, a doszłoby do jatki. W autokarze siedzieli już nasi koszykarze, ale kibice, wyposażeni w butelki, również do ułomków nie należeli. Skutki bójki w zamkniętym pomieszczeniu byłyby opłakane - dodał Aleksander Walda.

Masażysta Trefla pracuje w koszykówce już 15 lat, ale z taką sytuacją zetknął się po raz pierwszy. - Przy okazji meczów Euroligi Asseco Prokom graliśmy w wielu bardziej zapalnych miejscach, jak chociażby Belgrad czy Ateny. W polskiej lidze również mam za sobą setki spotkań, ale nigdy nie czułem się tak zagrożony, jak w Zielonej Gorze. Ci kibice opuścili na szczęście nasz autokar, ale później wyładowali swoją złość na miejscowych dziennikarzach, których solidnie poturbowali - podsumował Walda.

Będą konsekwencje

- Tego wydarzenia na pewno nie zostawimy bez dalszego ciągu. O całej sytuacji powiadomiliśmy już władze Polskiej Ligi Koszykówki. Chcemy, aby winni tego zaniedbania, czyli pozostawienia naszego autokaru bez ochrony, zostali ukarani, bo kolejny podobny incydent może zakończyć się tragicznie - zapowiedział wiceprezes sopockiego klubu Marcin Kicior.

Zastal wygrał w sobotę z Treflem 72:71

Za: TVN24