Świętojańskie wideo

Teatr na nowe czasy: Komuna//Warszawa, Paradise Now? Remix Living Theatre

Wiedżmin w Teatrze Muzycznym w Gdyni: fragment próby medialnej

Śpiewający Aktorzy 2017: Katarzyna Kurdej, Dziwny jest ten świat

Barbara Krafftówna W Gdańsku

Notre Dame de Paris w Teatrze Muzycznym w Gdyni: Czas katedr




Arka Gdynia

Lechia Gdańsk

Bałtyk Gdynia

Asseco Prokom Gdynia

Trefl Sopot

Lotos Gdynia

Atom Trefl Sopot

TPS Rumia

Trefl Gdańsk

Vistal Łączpol Gdynia

Arka Rugby Gdynia

Lechia Rugby Gdańsk

Ogniwo Sopot

Lotos Gdańsk

Buldogi zatopiły Łódź

Opublikowano: 16.10.2010r.

Koncert rugby zafundowali licznie przybyłym kibicom zawodnicy Arki Gdynia. Mecz zapowiadany jako szlagier kolejki okazał się jednostronnym widowiskiem. Zdobywca Pucharu Polski - gdyńskie buldogi rozgromiły Mistrza Polski Budowlanych Łódź 43 - 14.

 

 


Wynik otworzył w 3 minucie Dawid Banaszek celnie egzekwując rzut karny prawie z połowy boiska. Już po chwili powinno być 13 do 0 ale akcje Mariusza Motyla i Stanisława Kriczuna zostały powstrzymane przed samą linią. Dwa razy się nie udało, ale za trzecim podejściem punkty przyłożył Beka Tsiklauri po składnej akcji całego zespołu. W tej części gry przewaga buldogów była ogromna. Budowlani nie mogli wyjść ze swojej połowy, a Banaszek zapisywał punkty na konto Arki celnymi kopami z karnych. Pod koniec I połowy przyłożenia dla Arki zanotowali jeszcze Stanisław Kriczun i Sergii Garkavyi sprawiając, że atmosfera w szatni gości, w przerwie meczu, była z pewnością nieciekawa. 
W drugiej połowie Budowlani walczyli jeszcze o zachowanie twarzy. Dwoma przyłożeniami popisał się ogromny Merab Gabunia ale na więcej nie pozwolili mu dobrze, tego dnia, szarżujący arkowcy. O to żeby drugą połowę meczu również wygrać zatroszczyli się Tsiklauri i Kvernadze, a także Banaszek, który skutecznie kopał przez cały mecz.

W drużynie Arki zagrało kilku młodych zawodników np.: Mateusz Plichta, Piotr Bojke czy Wiktor Zaradzki, którzy muszą się jeszcze uczyć seniorskiego rugby, ale  miejmy nadzieję że w przyszłości będą stanowić o sile buldogów. Warto dodać, że cały mecz przebiegał we wspaniałej sportowej atmosferze. Zawodnicy obu drużyn się szanowali, nie było żadnych spięć, czy niesportowych zagrywek. Dodatkowo kibice słusznie zauważyli, że buldogi w końcu zaczęły czerpać radość z gry w rugby. Na boisku funkcjonował tzw team spirit. Zawodnicy mieli do siebie zaufanie, grali jak zespół, a nie zbiór indywidualności. Wynik dzisiejszego meczu jest dowodem na to, że tylko tak dobrze rozumiejąca się drużyna jest w stanie odnosić sukcesy w grze zespołowej jaką jest rugby.  

Arka Gdynia - Budowlani Łódź 43:14 (26:0)

Arka Gdynia: Dawid Banaszek 18, Beka Tsiklauri 10, Sergo Kwernadze 5, Stanisław Krieczun 5, Siergiej Garkawyj 5.
Budowlani Łódź: Merab Gabunia 10, Tomasz Stępień 4


Za: Arka Rugby Gdynia