Lato przeminęło-zatem pomyślmy już teraz o zimie aby nie było za późno! Pamiętajmy nieustannie, że na obraz każdej społeczności składa się nie tylko to z czego możemy być dumni lecz i to co przysparza nam wstydu. Generalnie w Polsce schroniska dla zwierząt są przepełnione! Zatem pytam – dlaczego? Za dramatem każdego skrzywdzonego bezdomnego zwierzęcia stoi podłość Jego ex właściciela, bo na pewno nie można rzec opiekuna. Nauk ścisłych nie da się oszukać. Matematyka nie kłamie – liczba bezdomnych zwierząt w schroniskach jest wizerunkiem każdej społeczności i nie ma co z tym dyskutować. Nie zamierzam namawiać do zabierania zwierząt ze schronisk do mieszkań, bo to nie może być impulsem pod wpływem jakiejś tam publikacji, plakatu etc. To musi być wyłącznie indywidualnie przemyślana decyzja! Zwierzę to istota odczuwająca ból, a nie pluszowa zabawka.
Innym ważnym problem jest czas zbliżającego się chłodu. Nie zamykajmy się na zimę w „złotych klatkach”. Przeraża mnie fakt coraz częstszego osiatkowywania i okratowywania okien piwnicznych w naszych gdyńskich, mieszkalnych blokach. To mój apel do Was drodzy gdynianie! Zwierzęta nie wyegzekwują swoich praw same – zatem musimy robić to dla nich My sami. Zapominamy często, czym grozi tzw. zamykanie się w „złotych klatkach” przed kotami (które są od lat naturalną częścią każdej miejskiej aglomeracji). Grożą nam w blokach mieszkalnych surowe tego konsekwencje! Sam mam je obecnie we własnym bloku czteroklatkowym w Gdyni Chyloni o wspólnym korytarzu piwnicznym – mianowicie niemal plagę szczurów! Tylko czekać, aż będzie ich więcej. Rozłożone trutki nie sprawdzają się od wielu tygodni w swoim działaniu. Szczury są inteligentne pod tym akurat względem i dostosowane do przetrwania w najbardziej ekstremalnych warunkach.
Chyba wszyscy wiemy jak dotkliwe są szkody powodowane przez myszy i szczury. Już sam fakt obecności kota daje nam ogromną szansę, że samica szczura nie założy w danym miejscu gniazda. Pamiętajmy, że gryzonie rozmnażają się w bardzo krótkich odstępach czasu i mioty ich są bardzo liczne. Natomiast w wyniku deratyzacji rozkładające się zwłoki szczurów i myszy powodują zagrożenie epidemiologiczne, ponieważ osobniki padają zazwyczaj w miejscach niedostępnych dla mieszkańców budynków.
Apeluję chociaż o tyle : zapewnijmy kotom w mrozy wejście do piwnic! Ale aby do tego doszło, o refleksję proszę już teraz póki na to jeszcze pora. Mam zatem nadzieję, że latem 2011 roku będziemy mogli śmiało powiedzieć, że zdaliśmy egzamin z empatii i zdrowego rozsądku!
I jeszcze okolicznościowy wierszyk Zbigniewa 200 gram Szymańskiego
Kocia prośba
Uchylcie piwniczki okna,
napełnijcie miski whisky.
Pardon! Oczywiście whiskas
(głodnemu to chleb na myśli!)
Przytulcie, ogrzejcie abym
mruczał- (to wdzięczności mowa),
lecz pytajcie, czy też chciałbym,
żeby mnie sterylizować.
Bisek Myszyński